Poniższy opis i trasa są takie same, jak zimowy opis wycieczki na Skrzyczne, który można znaleźć na stronie. Polecam jednak zdjęcia autorstwa Ani Szuberli – zwłaszcza niebieskiego ślimaka.
Najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego (1257 m), Skrzyczne, można zdobyć na wiele sposobów. Ja najbardziej lubię pętlę, którą zaczynam w Szczyrku pod wyciągiem na Skrzyczne, zaraz obok hotelu Meta (wtedy trasa zaczyna się szlakiem niebieskim), albo wchodzę na szlak ulicą Leśną (wtedy trasa zaczyna się szlakiem zielonym). Ten opis dotyczy – w mojej ocenie – nieco łatwiejszej trasy – zaczynającej się właśnie ulicą Leśną. Opis skrócony:
- Szlak jest średnio trudny, do przejścia w 4 godziny, na górze jest wybudowane w latach 30-tych XX wieku schronisko.
- Można spróbować wjechać rowerem, ale na pewno nie jest to zupełnie łatwe, amatorom nie polecam.
- Dziecko w wieku wczesno-szkolnym przejdzie, ale z dzieckiem w nosidełku raczej nie wchodziłbym, nie ma szans przejść trasy z wózkiem – jest jednak kilka w miarę stromych podejść.
- Można pójść z psem.
- Trasa częściowo zalesiona, częściowo widokowa. Szczególnie ładne widoki są ze Schroniska.
Sam początek trasy nie jest specjalnie atrakcyjny – wychodzimy ze Szczyrku ulicą Leśną. Samochód można zaparkować na jednym z wielu parkingów. Te przy ulicy Myśliwskiej są bezpłatne. Zaczyna się dosyć ostrym i nie zachęcającym podejściem, drogą asfaltową lub po tzw. trylince. Ale nie zniechęcajcie się, po chwili trasa skręca w lewo (szlak zielony) – nie przegapcie tego, co prawda skręt jest oznaczony, ale zdarza się, że ktoś go ominie. Następnie idziemy średnio trudnym podejściem, aż do skrzyżowania szlaków zielonego i czerwonego. Skrzyżowanie nazywa się Becyrek (862 m). Czerwony szlak idzie z Buczkowic, to jedna z dróg, którą można zdobyć Skrzyczne. My idziemy dalej, połączonym szlakami aż do Kaskady (1039 m), gdzie docieramy do stoku narciarskiego. Jedna z tras ze Skrzycznego ma atest FIS, czyli mogą się na niej odbywać oficjalne zawody narciarskie (bieg zjazdowy) – piszę o tym, ponieważ to jedyna taka trasa w Polsce. Stokiem idziemy do Schroniska i tak również schodzimy. Schronisko jest duże, dysponuje pokojami noclegowymi, niemniej nigdy nie korzystałem więc nie mogę niczego sensownego napisać o jakości. Po odpoczynku w Schronisku czeka nas zejście częściowo tą samą trasą a potem szlakiem zielonym przez Halę Jaworzyna. Można iść po prostu pod wyciągiem (nie wiem, czy to legalne), a można szlakiem. Tylko znowu – nie przegapcie wejścia na niego, ponieważ oznakowanie jest nieco ukryte pomiędzy drzewami.
Schodzimy obok Hotelu Meta i dochodzimy do ulicy Myśliwskiej. Jeśli gdzieś przy Myśliwskiej zostawicie samochód, to pętla jest zakończona.
Na Skrzyczne można dojść także z Białego Krzyża (Przełęczy Salmopolskiej), a także od Ostrego z Doliny Zimnika. Tymi drogami można dojechać rowerem, opisywaną trasą – raczej nie.
Serdecznie polecam Skrzyczne, lubię na nie wchodzić zarówno w każdej porze roku, może poza – zwykle krótkim – sezonem narciarskim, wtedy w niektórych miejscach trzeba uważać na narciarzy.
Kilka fotek, w tym mapa trasy, poniżej: