Skrzyczne wiosną

Beskid Śląski

Punkt startowy: Szczyrk

Poziom trudności

Średnia

Długość trwania

4-6h

Wózek dziecięcy

Nie

Pies

Tak

Rower

Nie

Data wpisu

19/05/2021

Opis

Poniższy opis i trasa są takie same, jak zimowy opis wycieczki na Skrzyczne, który można znaleźć na stronie. Polecam jednak zdjęcia autorstwa Ani Szuberli – zwłaszcza niebieskiego ślimaka. 

Najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego (1257 m), Skrzyczne, można zdobyć na wiele sposobów. Ja najbardziej lubię pętlę, którą zaczynam w Szczyrku pod wyciągiem na Skrzyczne, zaraz obok hotelu Meta (wtedy trasa zaczyna się szlakiem niebieskim), albo wchodzę na szlak ulicą Leśną (wtedy trasa zaczyna się szlakiem zielonym). Ten opis dotyczy – w mojej ocenie – nieco łatwiejszej trasy – zaczynającej się właśnie ulicą Leśną. Opis skrócony:

  1. Szlak jest średnio trudny, do przejścia w 4 godziny, na górze jest wybudowane w latach 30-tych XX wieku schronisko. 
  2. Można spróbować wjechać rowerem, ale na pewno nie jest to zupełnie łatwe, amatorom nie polecam.
  3. Dziecko w wieku wczesno-szkolnym przejdzie, ale z dzieckiem w nosidełku raczej nie wchodziłbym, nie ma szans przejść trasy z wózkiem – jest jednak kilka w miarę stromych podejść.
  4. Można pójść z psem.
  5. Trasa częściowo zalesiona, częściowo widokowa. Szczególnie ładne widoki są ze Schroniska. 

Sam początek trasy nie jest specjalnie atrakcyjny – wychodzimy ze Szczyrku ulicą Leśną. Samochód można zaparkować na jednym z wielu parkingów. Te przy ulicy Myśliwskiej są bezpłatne. Zaczyna się dosyć ostrym i nie zachęcającym podejściem, drogą asfaltową lub po tzw. trylince. Ale nie zniechęcajcie się, po chwili trasa skręca w lewo (szlak zielony) – nie przegapcie tego, co prawda skręt jest oznaczony, ale zdarza się,  że ktoś go ominie. Następnie idziemy średnio trudnym podejściem, aż do skrzyżowania szlaków zielonego i czerwonego. Skrzyżowanie nazywa się Becyrek (862 m). Czerwony szlak idzie z Buczkowic, to jedna z dróg, którą można zdobyć Skrzyczne. My idziemy dalej, połączonym szlakami aż do Kaskady (1039 m), gdzie docieramy do stoku narciarskiego. Jedna z tras ze Skrzycznego ma atest FIS, czyli mogą się na niej odbywać oficjalne zawody narciarskie (bieg zjazdowy) – piszę o tym, ponieważ to jedyna taka trasa w Polsce.  Stokiem idziemy do Schroniska i tak również schodzimy. Schronisko jest duże, dysponuje pokojami noclegowymi, niemniej nigdy nie korzystałem więc nie mogę niczego sensownego napisać o jakości. Po odpoczynku w Schronisku czeka nas zejście częściowo tą samą trasą a potem szlakiem zielonym przez Halę Jaworzyna. Można iść po prostu pod wyciągiem (nie wiem, czy to legalne), a można szlakiem. Tylko znowu – nie przegapcie wejścia na niego, ponieważ oznakowanie jest nieco ukryte pomiędzy drzewami. 

Schodzimy obok Hotelu Meta i dochodzimy do ulicy Myśliwskiej. Jeśli gdzieś przy Myśliwskiej zostawicie samochód, to pętla jest zakończona. 

Na Skrzyczne można dojść także z Białego Krzyża (Przełęczy Salmopolskiej), a także od Ostrego z Doliny Zimnika. Tymi drogami można dojechać rowerem, opisywaną trasą – raczej nie. 

Serdecznie polecam Skrzyczne, lubię na nie wchodzić zarówno w każdej porze roku, może poza – zwykle krótkim – sezonem narciarskim, wtedy w niektórych miejscach trzeba uważać na narciarzy. 

Kilka fotek, w tym mapa trasy, poniżej: