Publikujemy kolejny opis Karoliny Lewandowskiej, dotyczy on przejścia na Mięguszowiecki Szczyt Czarny poza szlakiem. O tym, jak to zrobić legalnie i bezpiecznie, poniżej.
- Wycieczkę rozpoczynamy z parkingu na Palenicy Białczańskiej. Pamiętajcie o wcześniejszej rezerwacji biletu on-line jeśli jedziecie własnym transportem, w innym przypadku zaparkowanie będzie możliwe jedynie po słowackiej stronie Łysej Polany (o ile zostaną tam jeszcze jakiekolwiek wolne miejsca). Możecie też skorzystać z busa, jeśli trafi się Wam spontaniczny wypad, a miejsca parkingowe zostały wyprzedane (koszt 12 zł).
- Na Mięguszowiecki Szczyt Czarny zalecamy wybrać się w dzień z dobrą pogodą, by uniknąć problemów orientacyjnych.
- Trasa na wierzchołek wiedzie zboczem po stronie słowackiej. W razie ewentualnego wypadku możecie mieć problemy z uzyskaniem darmowej pomocy. Wiele zależy od zapisów ubezpieczyciela. Warto sprawdzić w jakich sytuacjach Wasz ubezpieczyciel będzie skłonny do pokrycia kosztów akcji ratunkowej.
Przeszliście wszystkie znakowane szlaki wzdłuż i wszerz, ale wciąż chcecie poszerzać swoje górskie portfolio, tylko nie za bardzo wiecie jak się za to zabrać? Służymy pomocą! I proponujemy rozpoczęcie przygody z turystyką pozaszlakową. Wyjaśnijmy jednak najpierw o co w ogóle w tym wszystkim chodzi. Na znaczną część szczytów w polskich Tatrach prowadzą znakowane ścieżki. Są tez takie, na które szlaku nie wytyczono, jednak można się tam dostać zupełnie legalnie. Brzmi banalnie i zachęcająco? Żeby nie było zbyt łatwo musicie pamiętać o 2 zasadniczych warunkach, które bezwzględnie należy spełnić:
- Wybrany przez Was szczyt musi być udostępniony przez TPN do uprawiania taternictwa. Wykaz udostępnionych obszarów znajduje się na stronie www.tpn.pl. Wchodzicie w zakładkę „zwiedzaj”, a następnie „taternictwo powierzchniowe”.
- Przed wyruszeniem koniecznie musicie wpisać się do Książki Wyjść Taternickich, które znajdują się w schronisku PTTK w Morskim Oku, schronisku PTTK w Dolinie Pięciu Stawów Polskich i schronisku PTTK na Hali Gąsienicowej. Wpisu możecie dokonać też za pośrednictwem strony internetowej: wspinanie.tpn.pl. Brak wpisu, poprzez którąś z powyższych możliwości zagrożone jest otrzymaniem mandatu podczas poruszania się w terenie pozaszlakowym.
Skoro po krótce wyjaśniliśmy już czym są pozaszlakowe trasy i jak legalnie się po nich poruszać przyszedł czas na zaproponowanie trasy na Wasz pierwszy raz. Nie od dziś wiadomo, że ocena trudności jest zawsze bardzo subiektywna i dyskusyjna, jednak pośród wielu opinii można wymienić kilka szczytów, które mogą być dobrą propozycją na pozaszlakowy debiut. Zaliczają się do nich m.in. Niżnie Rysy, Zadni Kościelec i Mięguszowiecki Szczyt Czarny.
Mięguszowiecki Szczyt Czarny (2405 m n.p.m.) jest najbardziej wysuniętym na wschód wierzchołkiem należącym do grupy trzech Mięguszowieckich Szczytów wznoszących się ponad taflą Morskiego Oka. Na Mięguszowiecki Szczyt Czarny prowadzi kilka dróg, jednak najłatwiejsza i najpopularniejsza, którą dziś opiszemy prowadzi z Mięguszowieckiej Przełęczy pod Chłopkiem (wyceniona na 0+ w skali tatrzańskiej). Nie będziemy się rozpisywać na temat szlaku na Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem, bo po pierwsze zakładamy, że skoro wybieracie się na poza szlak, to macie już na swoim koncie wejście na przełęcz, a jeśli nie to na naszej stronie znajdziecie opis prowadzącej na nią trasy.
Gdy już zameldujecie się na Mięguszowieckiej Przełęczy pod Chłopkiem warto zrobić odpoczynek przed dalszą drogą. Co prawda wejście na szczyt Mięguszowieckiego
Szczytu Czarnego zajmie Wam zaledwie około 30 min, to po trasie możecie mieć problem ze znalezieniem dogodnego miejsca choćby na spokojne wyjęcie kanapek z plecaka i zjedzenie ich, ponieważ przy dobrej pogodzie jest to dość mocno oblegana trasa. Jeśli jesteście już gotowi do dalszej drogi, a na głowie macie kask (w żlebie pod granią jest gdzie oberwać kamieniem), przez kilkanaście metrów kierujcie się widoczną ścieżką prowadzącą z przełęczy prawym zboczem Mięgusza (idziecie po stronie Doliny Mięguszowieckiej). Od momentu, gdy ścieżka zaczyna się zacierać nie ma jednego, optymalnego wariantu. Musicie minąć kilka grzęd, wejść na ostatnią z nich i ruszyć nią do góry w stronę grani. Powinna być dość charakterystyczna ze względu na znajdujące się pod nią trawki oraz fakt, że aby ją minąć trzeba by zejść do dołu. To właśnie moment, w którym powinniście zacząć piąć się do góry. Ułatwieniem jest dość wyraźna ścieżka oraz naprawdę liczne kopczyki, które wyznaczają kierunek trasy. Grzęda wyprowadza nas na ścieżkę prowadzącą z lewej strony skały, którą dotrzemy do podnóża żlebu wyprowadzającego nas na grań. Żleb jest dość stromy i kruchy, jednak oferuje dużo chwytów. Czasami trzeba się chwilę zastanowić, by znaleźć dogodny chwyt. Po kilku minutach zabawy powinniśmy znaleźć się już na północno- zachodniej grani i kierować w prawo w stronę wierzchołka. Niedługi kawałek grani, który musimy jeszcze pokonać jest wygodny, jednak uważajcie, bo jest gdzie polecieć. Ze szczytu możemy podziwiać rozległą panoramę na stronę polską oraz słowacką.
Widzimy Mięguszowiecki Szczyt Pośredni, Mięguszowiecki Szczyt Wielki, Cubrynę, Świnicę, Zawrat, Orlą Perć, Niżnie Rysy, Rysy. Ze Słowackich szczytów wyłania się m.in. Gerlach, Wysoka, grań Kończystej, grań Baszt, Krywań, Koprowy Wierch oraz przepiękna Hińćzowa Dolina,
Z ciekawostek- Mięguszowiecki Szczyt Czarny posiada dwa wierzchołki. My dochodzimy na pierwszy, północny. Mniej wrażliwi na ekspozycję mogą przejść na wierzchołek południowy, ale tutaj to już naprawdę jest gdzie polecieć. Zalecana maksymalna ostrożność. Powrót na przełęcz tą samą drogą.
Poniżej panorama z Mięguszowieckiej Przełęczy pod Chłopkiem na Hińczową Dolinę. W tle Grań Baszt.
Poniżej panorama spod wierzchołka. Od lewej widok na Niżnie Rysy, Rysy, Gerlach oraz Wysoką
Poniżej widok ze szczytu.
Jak się domyślacie, skoro na Mięguszowiecki Szczyt Czarny nie ma szlaku, to niestety nie możemy umieścić tu mapki. Ale wierzymy, że opis Karoliny jest wystarczająco precyzyjny, aby dotrzeć do celu.