Wycieczka do Jeziorek Duszatyńskich i na Chryszczatą (998 m n.p.m.) z Duszatyna.
W skrócie:
- Trasa: Duszatyn – Jeziorka Duszatyńskie – Chryszczata – Jeziorka Duszatyńskie – Duszatyn. Szczegóły na mapie na końcu opisu.
- Czas przejścia – około 4 godzin, szlak czerwony.
- Rower: tak.
- Pies: tak.
- Trasa średnio trudna, ale dosyć długa – 12 kilometrów do przejścia, około 540 metrów w górę i w dół.
Wstęp, Jeziorka Duszatyńskie
Chryszczata i Jeziorka Duszatyńskie długo zapadną nam w pamięci jako cudowne zakończenie jesieni w Bieszczadach.
Robiłyśmy z moją mamą do tej trasy dwa podejścia. Nie udało się za pierwszym razem, gdyż okazało się po przybyciu do Duszatyna, że potoczek Olchowaty, po kilku deszczowych dniach, zamienił się w rwącą rzekę i nie można się było przez niego przeprawić. Takie niespodzianki też się zdarzają. Trasa na Chryszczatą, którą wybrałyśmy, wiodła z Duszatyna przez Rezerwat Przyrody Zwięzło i Jeziorka Duszatyńskie. Samochodem można legalnie dojechać aż do parkingu w Duszatynie.
Ciekawostką jest to, że są to największe jeziorka osuwiskowe w Beskidach na terenie Polski. Do dnia dzisiejszego przetrwały dwa z nich – z trzeciego spuszczono wodę. Mniejsze z jeziorek, zwane Dolnym położone jest na wysokości 683 m n.p.m. Większe – Górne, o 18 metrów wyżej. Mnie osobiście bardzo one urzekły i chciałabym je odwiedzić o każdej porze roku. Aby do nich dotrzeć nie potrzebujemy fantastycznej kondycji, możemy potraktować to jako przyjemny niedzielny spacer.
Podejście pod Chryszczatą
Idąc wzdłuż jeziorek, wyznaczonym szlakiem, kierujemy się ku Chryszczatej. Podejście jest tu dosyć wymagające. Otacza nas piękny bukowy las i jednocześnie w powietrzu czuć aurę tajemniczości. Może związane jest to ze śladem działań wojennych i kawałem historii w tym miejscu.
„W zimie 1914 roku przebiegała tędy linia frontu austriacko-rosyjskiego. Z tego okresu pozostały zarośnięte lasem cmentarze wojskowe. Jeden z cmentarzy znajduje się bezpośrednio przy czerwonym szlaku od strony rezerwatu Zwiezło a składa się na niego symboliczny krzyż z sentencją. Inny położony jest pod grzbietem Chryszczatej. Na wierzchołku Chryszczatej znajduje się betonowy „obelisk” o wysokości 7,85 m. Niegdyś stała tu drewniana wieża widokowa, obelisk był jej podporą. Do roku 1999/2000 stał tu również drewniany krzyż ustawiony w rocznicę Chrztu Rusi. Został najpierw szybko „przerobiony” na krzyż łaciński a potem całkiem zniknął. Od 25 września 2007 stoi tu kolejny krzyż – na betonowej podstawie, ustawiony dla uczczenia pobytu na Chryszczatej papieża J.P.II.” (źródło: http://www.twojebieszczady.net/chrysz.php)
Powrót, podsumowanie, zdjęcia i mapa
Wracamy po śladach, zahaczając raz jeszcze o jeziorka. Całość zajęła nam około 4 godzin, ale naprawdę wolnym krokiem. Chryszczata to kolejny szczyt do kolekcji Korony Bieszczadów, którą robię razem z moją dzielną mamą.
Redakcja trasygorskie.pl dziękuje Ani Szuberli za wspaniały opis. Pieniądze z niego zasilą cel charytatywny. Zerknijcie na – jak zwykle u Ani – zjawiskowe zdjęcia, pod nimi mapa wycieczki.