Flasza z Wawrzki i Klimkówki

Beskid Niski

Punkt startowy: Wawrzka, parking przy szkole

Poziom trudności

Łatwa

Długość trwania

2-4h

Wózek dziecięcy

Nie

Pies

Tak

Rower

Tak

Data wpisu

15/08/2024

Opis

Wycieczka na Flaszę z Wawrzki

  1. Trasa łatwa, tam i z powrotem, do przejścia około 14 kilometrów (można skrócić, jeśli nie chcecie schodzić do Klimkówki), zaledwie 450 metrów podejścia,
  2. Niewiele atrakcji po drodze, w Wawrzce wybierzcie niebieski szlak, a na Flaszy zmieńcie na czarny,
  3. Główną atrakcją tej wycieczki jest Jezioro Klimkowskie, można w ramach wycieczki górskiej wykąpać się, albo popływać na kajaku.

Wawrzka – gdzie zaparkować, aby pójść na Flaszę?

Samochód zostawiłem w Wawrzce na małym parkingu przy miejscowej szkole. Niedaleko parkingu znajduje się bardzo ładna cerkiew (dzisiaj kościół katolicki) – Cerkiew Opieki Najświętszej Maryi Panny – dawna cerkiew prawosławna, wzniesiona w latach 1935-50. pięknie utrzymana i odnowiona. Na początku szlaku moją uwagę zwrócił schludny pomnik, na którym przeczytałem napis po polsku (jest także cyrylicą): „Pamięci przedwojennych mieszkańców wsi Wawrzka, pochowanych w tym miejscu” Mniej więcej z tego miejsca można podziwiać cudne widoki Beskidu Niskiego, widać m.in. Lackową.

Szlak po chwili wrócił na asfaltową drogę, na szczęście na krótko, za chwilę znalazłem się na leśnej ścieżce.

Szczyt Flaszy, zejście do Klimkówki

Rzadko zdarza mi się krytykować szlaki górskie, ale na tym, prowadzącym na Flaszę, miałem mieszane uczucia. Moje odczucia spowodowane były faktem, że szlak w dużej mierze był ogrodzony – widać, że miejscowym gospodarzom bardzo zależy, żeby nie wchodzić na ich pola (lub żeby nie wyszły stamtąd ich zwierzęta – owce, krowy itd.). Niestety nie wygląda to przyjaźnie. Mieszkam w mieście, gdzie płotów, ogrodzeń i bram mam pod dostatkiem. Szczególnie że w Polsce (jeszcze) uwielbiamy się grodzić i separować. Na szlaku na Flaszę jest podobnie, nie inaczej na samym szczycie. Ten też jest pogrodzony i zalesiony. Nie ma tu niestety tabliczki informującej o tym, że jesteśmy na Flaszy.

Okolice Klimkówki

Zejście do Klimkówki jest bardzo krótkie i szybkie. Po drodze podjadłem nieco jeżyn, których jest tu dużo i są bardzo smaczne.

Klimkówka jest typową wsią, jakich wiele w Beskidzie Niskim. To mała, uroczo położona miejscowość. We wsi znajduje się Jezioro Klimkowskie, które jest sztucznym zbiornikiem, powstałym po budowie zapory na rzece Ropie.  Jezioro Klimkowskie i okolice zamieniają się powoli w mały kurort. Znajdują się tu wypożyczalnie sprzętu wodnego, wiele małych knajpek, kąpielisko. W ładną pogodę jest tu dużo ludzi, a więc jest gwar i tłok.

Zdecydowanie klimat nie dla mnie, ale w sumie jest to atrakcja, która przyciąga ruch turystyczny Beskidu Niskiego. Można nad wodą zjeść frytki, pogapić się na jezioro i wracać.

Z wędrówki wróciłem z mieszanymi uczuciami, spodziewałem się nieco więcej. Ale na rozgrzewkę ten szlak jest ok. Jak macie ochotę gdzieś podejść, będąc w okolicach Uścia Gorlickiego, Grybowa, Wawrzki czy Klimkówki, to Flasza jest ok.

Aha, byłbym zapomniał – po drodze, w pobliżu Klimkówki, na niebieskim szlaku mijamy Tanią Górę (576 m n.p.m.), a ponieważ zasadniczo lubimy, jak jest tanio, to może to jest jakiś argument, żeby zdobyć i Flaszę….