Wycieczka na Javorový (1032 m n.p.m.), Šindelná (Szyndzielnię) – 1003 m n.p.m. i do Schroniska Chata Ropička, z miejscowości Reka, w skrócie:
1) Trasa średnio trudna, do pokonania około 12 kilometrów, ponad 700 metrów w górę i w dół.
2) W opisanym wariancie jedno schronisko po drodze, niemniej można podejść także do drugiego, więcej w opisie pełnym.
3) Można zabrać psa.
4) Jedno nieco trudniejsze podejście na początku – uwaga: w zimie zabierzcie raczki.
Opis pełny, start wycieczki
W miejscowości Řeka są dwa parkingi, na których można zostawić pojazd. Ja zaparkowałem nieco bliżej szlaku, ale najpierw zapytałem miejscowego gospodarza o zgodę na zaparkowanie naprzeciwko jego domu. Nawet jak nie ma zakazu, to zawsze tak robię, jeśli gospodarz sobie tego nie życzy – odjeżdżam. Zwykle nie ma problemu.
Sam początek szlaku zielonego wiedzie asfaltem, na szczęście krótko. Na wysokości Gutskiego Sedla zaczyna się dosyć strome podejście. Tu zimą bardzo przydatne są raczki. Kilka zdjęć z tego odcinka poniżej.
Javorový, Šindelná, schronisko na Małym Javorovým
Na szczycie Javorový-ego nie ma atrakcji, oprócz monumentu, do którego doprowadza taka betonowa ścieżka. Mi przypominała ona skate park. Na monumencie wyryta jest nazwa pasma, szczytu i jego wysokość.
Niepodal szczytu jest schronisko – na Małym Javorovým (946 m n.p.m.). Jego początki sięgają końca XIX stulecia – wówczas organizacja Beskidenverein wybudowała tu swój pierwszy obiekt tego typu pod nazwą Erzherzog-Friedrich-Schutzhaus, Schutzhaus am Jaworowy. Patronem został Fryderyk Habsburg, niegdysiejszy książę cieszyński, przyjaciel i fundator niemieckiej organizacji turystycznej. Zaznaczam, że ja do tego schroniska nie doszedłem, ponieważ kierowałem się dalej, aby zdążyć przed zmrokiem. Po drodze minąłem jeszcze szczyt Šindelná. Kilka zdjęć z tego odcinka poniżej
Chata Ropička, zejście, zdjęcia i mapa
Schodząc minąłem jeszcze Pod Velkým Lipovým (925 m n.p.m.) i podążałem do Chaty Ropičkiej, mając nadzieję, że będę mógł wstąpić do schroniska. Niestety, było zamknięte. Na szczęście na samym końcu szlaku, już w miejscowości Řeka napotkałem pizzerię. Pomimo, że nie przepadam za pizzą, zjadłem ją ze smakiem. Wszak – jak mawiają Niemcy – „Hunger ist der beste Koch”.
Polecam tą trasę, dla mnie była to inauguracja zimy w górach, a ja zimę w górach uwielbiam.
Kilka zdjęć z tego odcinka, a także mapa wycieczki poniżej.