Kikula z Przełęczy Graniczne:
- Trasa ma około 9 km długości, trzeba się wspiąć około 490 m. (tyle samo w dół),
- Nie ma schroniska po drodze,
- Można pójść z psem, rowerem powinno się udać przejechać,
- Z ciekawostek, część trasy (pętli) wiedzie na Słowacji.
Najbardziej wysunięty na zachód szczyt Beskidu Żywieckiego
Kikula to szczyt położony w Grupie Wielkiej Raczy w Beskidzie Żywieckim, który na Słowacji określany jest jako Beskidy Kysuckie. Szczyt Kikula znajduje się w głównym grzbiecie, gdzie przebiega granica polsko-słowacka oraz Wielki Europejski Dział Wodny. Kikula leży pomiędzy Beskidem Granicznym (875 m n.p.m.), a Magurą (1073 m n.p.m.). Jej nazwa pochodzi z języka wołoskiego i oznacza porośniętą lasem górę.
Cała Kikula, zgodnie ze swoją nazwą jest zalesiona, jednak w wyniku huraganu w 2004 r. znaczna część lasu na jej południowych stokach po stronie słowackiej została zniszczona. Szczyt stanowi ważny węzeł turystyczny, na którym zbiegają się trzy szlaki: czerwony graniczny szlak ze Zwardonia na Wielką Raczę oraz dwa szlaki po stronie słowackiej.
Gdzie zaparkować idąc na Kikulę?
Podjechałem po prostu na samą Przełęcz Graniczne, po słowacku: Vrescovske Sedlo, znajdującą się niedaleko Zwardonia, na wysokości 757 m n.p.m.. Parking jest mały, kilka aut można zaparkować, inna sprawa, że szlak nie jest specjalnie uczęszczany. Ważne: wybieracie szlak czerwony, na szczycie zmieniacie na zielony, a potem na górze Moravske – na żółty, który prowadzi do miejsca startu. Taka kombinacja pozwala na zrobienie fajnej pętli zamiast chodzenia po własnych śladach.
Jaki jest szlak na Kikulę?
Szlak na Kikulę jest lekki, jak i inne beskidzkie szlaki jest oczywiście kamienisty, lekko zalesiony. Co rusz odsłania piękne widoki Beskidu Żywieckiego, który wdzięczy się do turystów. Nie sposób go nie polubić. Szczyt Kiklua osiąga wysokość 1087 m n.p.m.
Obok szczytu znajdują się pozostałości Herbaciarni na Kikuli. Schronisko turystyczne na Kikuli, znane także jako Herbaciarnia na Kikuli było niewielkim schroniskiem górskim, które znajdowało się w Beskidzie Żywieckim, na zboczach Kikuli.
Schronisko zostało wybudowane w pierwszej połowie lat 30. XX wieku. Był to drewniany obiekt oferujący 5 miejsc noclegowych. W budynku mieściła się stacja narciarsko-turystyczna należąca do Towarzystwa Krzewienia Narciarstwa, co czyniło go istotnym punktem na trasach narciarskich regionu. Obiekt przetrwał II wojnę światową i pojawiał się w literaturze turystycznej jako funkcjonujące schronisko jeszcze do 1948 roku. Później przestał istnieć, pozostawiając po sobie jedynie wspomnienia. Pomimo tego, że tam poszedłem i uważnie szukałem pozostałości schroniska, nic nie znalazłem. No, chyba że chodzi o szczątki fundamentu, ledwo widoczne na pięknej łące. Ale co tam, ten szlak jest cudowny także bez specjalnych atrakcji.
Zejście z Kikuli
Schodząc z Kikuli, trzeba kierować się w stronę Rovnej Polany (946 m n.p.m.), a potem na Moravskim szczycie skręcić na żółty szlak, który dochodzi do ładnej, małej wsi Vrescovka (stąd: Vrescovske Sedlo).
Z wędrówki wróciłem zadowolony. Szlak jest łatwy i przyjemny, oferuję piękne widoki i zdecydowanie ma to „coś”.