Na pograniczu Gór Sowich i Bardzkich – Sowiogórska Kolej Zębata

Góry Bardzkie

Punkt startowy: Żdanów miejsce postojowe 50.560195, 16.656317

Poziom trudności

Łatwa

Długość trwania

2-4h

Wózek dziecięcy

Nie

Pies

Tak

Rower

Tak

Data wpisu

21/06/2025

Opis

Na pograniczu Gór Sowich i Bardzkich – Sowiogórska Kolej Zębata

  1. Kolej nazywana jest Sowiogórską Koleją Zębata, ale ostatecznie większość ścieżki edukacyjnej leży w Górach Bardzkich,
  2. Kolej ta cieszyła się dużą popularnością wśród turystów, chociaż zbudowana została do transportu kolejowego w niełatwym terenie,
  3. Ścieżka biegnie w okolicy Przełęczy Srebrnej,
  4. Start w Żdanowie, a dokładniej w Kotlinie Żdanowskiej.

Żdanów i Kotlina Żdanowska – u źródeł zapomnianej linii

Niewielka wieś Żdanów, położona w malowniczej Kotlinie Żdanowskiej, była jednym z punktów dla imponującego przedsięwzięcia inżynieryjnego – Kolei Sowiogórskiej. Choć dziś mało kto pamięta o tym miejscu w kontekście kolejnictwa, to właśnie stąd ruszała najtrudniejsza część linii kolejowej, której fragment poprowadzono przez skaliste zbocza Gór Bardzkich, a nie – jak sugeruje potoczna nazwa – tylko przez Góry Sowie.

Kotlina Żdanowska wcina się w północno-wschodnią krawędź Grzbietu Zachodniego Gór Bardzkich. To teren pełen geologicznych osobliwości – dolnokarbońskie szarogłazy i łupki tworzą tu pofałdowaną strukturę bardzką, mocno naruszoną przez ruchy tektoniczne orogenezy waryscyjskiej. Rzeźba terenu, choć nie najwyższa, jest pełna głębokich dolin, stromych podejść i porośniętych lasami mieszanymi zboczy. W tej scenerii powstała trasa kolejowa, której celem było połączenie Dzierżoniowa z kopalniami w Nowej Rudzie – i zaspokojenie turystycznych ambicji rejonu. Żdanów obecnie jest uroczą malutką wsią, gdzie znajdziecie święty spokój, piękne widoki i szerokie łąki kwietne.

Trasa Kolei Zębatej

Pomysł budowy Kolei Sowiogórskiej (Eulengebirgsbahn) zrodził się pod koniec XIX w. Górzysty teren oddzielał zagłębie węglowe Nowej Rudy od fabryk włókienniczych w rejonie Bielawy i Dzierżoniowa. Projekt zakładał linię o długości ponad 60 km – przez Pieszyce, Bielawę, Srebrną Górę, Wolibórz, Słupiec, aż do Ścinawki Średniej i dalej do Radkowa. Budowę rozpoczęto w 1899 r., a pierwszy pociąg przejechał już w 1900 r.

Największym wyzwaniem okazał się odcinek między Srebrną Górą a Woliborzem. Różnica poziomów wynosiła tu niemal 200 m., a maksymalne nachylenie toru dochodziło do 6%. Wymusiło to zastosowanie technologii kolei zębatej – wyjątkowej w skali Śląska. Zębaty odcinek o długości 6,6 km wyposażono w trzecią szynę – systemu Abta – przystosowaną do pracy z wyspecjalizowanymi parowozami adhezyjno-zębatymi. Ich zadaniem było nie tylko ciągnięcie składów, ale też zabezpieczanie wagonów przed niekontrolowanym zjazdem. Pociągi poruszały się tu z prędkością zaledwie 9,6 km/h, ale rekompensowały to malowniczymi widokami. Linia była popularna wśród turystów, lecz z czasem – na skutek kryzysu gospodarczego i wyeksploatowania infrastruktury – została zamknięta w 1932 r., a w latach 1933–34 zdemontowana.

Technika, budowa, działanie – co czyniło ją wyjątkową?

Technicznie rzecz biorąc, Sowiogórska Kolej Zębata była prawdziwym majstersztykiem inżynierskim. Do pokonania dużych spadków zastosowano zębatą szynę systemu Abta – dwulistwową, stalową zębatkę umieszczoną pośrodku toru, na której zazębiały się specjalne koła zębate w podwoziach parowozów. To rozwiązanie pozwalało na precyzyjne wchodzenie i schodzenie z najbardziej stromych fragmentów trasy, bez ryzyka poślizgu.

Trasa była obsługiwana przez trzy parowozy zębate i pięć maszyn klasy T7. Lokomotywy zmieniano na stacjach Srebrna Góra i Wolibórz – cały proces był widowiskowy i często obserwowany przez pasażerów. System ten, choć drogi w utrzymaniu, dawał unikalną możliwość pokonywania przeszkód terenowych bez potrzeby budowy długich objazdów czy tuneli. Z czasem jednak okazało się, że ta sama technologia stała się przekleństwem przedsięwzięcia – niska prędkość, mała przepustowość i ogromne koszty eksploatacji spowodowały jego upadek.

Wiadukty kolei zębatej

Do dziś pozostały po trasie Kolei Zębatej  tylko ślady – ale jakie! Dwa ceglane wiadukty: Żdanowski (23,8 m wys., ok. 90 m dł.) oraz Srebrnogórski (28 m wys.) to prawdziwe perły architektury technicznej Dolnego Śląska. Pierwszy z nich został odrestaurowany w 2014 r. – dziś to miejsce rekreacji, z punktem widokowym i ścianką wspinaczkową. Wiadukt Żdanowski został wyposażony w barierki, więc można się na górze poczuć bezpiecznie. W dole znajdziecie wiatę turystyczną, łąki i przepiękne widoki.

Drugi – Wiadukt Srebrnogórski lub Most Katarzyny – wciąż zachwyca dzikością i monumentalnością, choć jego stan techniczny wymaga ostrożności. Wiadukt zbudowany jest z czerwonej cegły, gdzieniegdzie widać pożądne pęknięcia konstrukcji. Można wejść na górę, ale na własną odpowiedzialność gdyż nie ma tam barierek ani innych zabezpieczeń. Widok z wiaduktu jest przepiękny.

W okolicach Przełęczy Srebrnej znajdziemy też tzw. Wiszący Most – stalową konstrukcję zawieszoną nad skalistym wąwozem. To nie był wiadukt kolejowy, ale drogowy most nad torem zębatej linii, która biegła dnem wykopu. Widok z dołu – zwłaszcza przy jesiennej aurze – robi ogromne wrażenie.

Spacer szlakiem dawnej kolei zębatej to około 7 km malowniczej trasy między Żdanowem a Srebrną Górą, pełnej wspomnień po minionej epoce kolejnictwa – wiadukty, nasypy, ślady po torach i historia, która sama układa się w opowieść. Nasza trasa nie pokrywa się dokładnie ze Ścieżką Edukacyjną Kolei Zębatej, ale jest piękną trasą z wąwozami, wiaduktami. Przy okazji można obejrzeć skały budujące Góry Bardzkie, pękną i bujną przyrodę. Przejdziecie blisko Twierdzy Srebrna Góra i Fortu Ostróg, a także przez szczyt Łysej Góry.