Małe organy Myśliborskie na wzgórzu Rataj
- Poziom trudności: łatwa. Trasa w formie pętli,
- Czas trwania: ok. 2, dystans ok. 5 km,
- Trasa niedostępna dla wózków, małe dzieci poradzą sobie,
- Rower – tak.
- Pies – tak.
Myślibórz na Dolnym Śląsku
Myślibórz był naszym celem nr 1 większej przygody z Pogórzem i Górami Kaczawskimi. Jest to malutka wieś na Dolnym Śląsku w powiecie Jaworskim, która leży na terenie Parku Krajobrazowego Chełmy. W tej wsi największym obecnie zabytkiem jest Pałac Myśliborski, który został wybudowany w XIX w. jako siedziba królewskiego szambelana. Pałac Myśliborski jest w stylu angielskiego neogotyku. Po wojnie wiele lat budowla niszczała, aby ostatecznie zyskać nowego, prywatnego właściciela. Pałac w Myśliborzu obecnie nie jest udostępniony do zwiedzania.
Centrum Edukacji Ekologicznej „Salamandra”
Poza pałacem w Myśliborzu znajduje się Centrum Edukacji Ekologicznej i Krajoznawstwa „Salamandra”. CEEiK jest ośrodkiem edukacji dla dzieci i młodzieży. Centrum to ma w swojej ofercie zajęcia terenowe, warsztaty, seminaria naukowe, plenery plastyczne, wykłady, prezentacje, a także wycieczki po terenie Parku Krajobrazowego Chełmy. Tematyka prowadzonych zajęć jest bardzo różnorodna, zawsze jednak w centrum znajduje się przyroda, jej ochrona i dobrostan.
Warto zabrać ze sobą dzieci do Centrum „Salamandra”, na pewno uda się także wyjaśnić skąd taka, a nie inna nazwa Centrum. My niestety natrafiliśmy na dzień zamknięty CEEiK.
Z Myśliborza prowadzą dwie bardzo ciekawe i interesujące przyrodniczo szlaki turystyczne połączone ze ścieżkami edukacyjnymi. Mowa tu oczywiście o szlaku w Rezerwacie Wąwóz Myśliborski oraz o szlaku do Małych Organów Myśliborskich na wzgórzu Rataj.
Powulkaniczne wzgórze Rataj
Śmiało można powiedzieć, że wzgórze Rataj, jak i całe Pogórze Kaczawskie to granica Sudetów. Wzniesienie Rataj leży na terenie Parku Krajobrazowego „Chełmy”. Park chroni unikatową roślinność wzniesienia — wawrzynek wilczełyko, przylaszczkę, kokorycz, zawilca gajowego, zawilca żółtego, konwalię majową i wiele innych.
Wzgórze Rataj leży na Pogórzu Kaczawskim. Wzgórze nie jest wysokie, wznosi na wysokość zaledwie 350 m n.p.m. Rataj ma kształt stożka o dość stromych zboczach i wyraźnie zaznaczonym wierzchołku. Wzniesienie zbudowane jest głównie z bazaltów, na stokach występują rumowiska z kamieni pochodzenia wulkanicznego. Bardziej spostrzegawcze oko na stokach wzniesienia Rataj dostrzeże ślady dawnego, średniowiecznego zamku.
Szczyt Rataj zaliczany jest do Korony Kaczawskiej.
Małe Organy Myśliborskie
Na wschodnim stoku wzniesienia Rataj znajduje się wysoka na ponad 40 m pionowa ściana zbudowana ze słupów bazaltowych – Małe Organy Myśliborskie. Organy zostały sztucznie odsłonięte pracami kamieniołomu. Pochodzenie skał tworzących formację Organów Myśliborskich datuje się na ok. 30 milionów lat (!!!). Małe Organy Myśliborskie są głównym celem wycieczek w okolicach Myśliborza. Nie ma w tym nic dziwnego. Organy są unikatową i bardzo spektakularną formacją skalną. Fantazyjne ukształtowanie zastygłej lawy faktycznie przypomina piszczałki organów. Małe Organy Myśliborskie to pomnik przyrody nieożywionej, chroniony z mocy ustawy.
Jak dojść do Małych Organów Myśliborskich
Szlak do wzniesienia Rataj i Małych Organów Myśliborskich prowadzi już od Parkingu w Myśliborzu. Parking jest dobrze zlokalizowany, blisko i do Wąwozu Myśliborskiego i do CEEiK Salamandra, a także do szlaku prowadzącego do Małych Organów Myśliborskich. Parking jest płatny, trzeba mieć ze sobą gotówkę. Na parkingu jest dużo miejsca, działa mały sklepik, są tu także wiaty, stoły i ławy, oraz miejsca na ognisko. Parking jest bardzo przyjazny, serio można tu odpocząć.
Przy parkingu ustawione są tablice informacyjne, dzięki którym od razu wiadomo co i gdzie się znajduje.
Do wzgórza Rataj, a co za tym idzie Małych Organów Myśliborskich, wybraliśmy szlak żółty, który przechodzi obok CEEiK Salamandra. Szlak początkowo żółty, przy Salamandrze dołącza do niego czerwony i tym łączonym szlakiem idziemy najpierw kawałek asfaltową drogą, aby po chwili wejść w przyjemny wąwóz w lesie. Po chwili wychodzimy z drzew na otwartą łąkę. Za plecami mamy przyjemny widok na Myślibórz i Pogórze Kaczawskie. Właściwie całą drogę mijamy specjalne drogowskazy, dzięki którym na pewno idziemy właściwą drogą.
Do Małych Organów Myśliborskich docieramy w niespełna godzinę wolnego spaceru.
Rataj, Małe Organy Myśliborskie i co dalej
Przy organach naturalnie zatrzymujemy się na chwilę. Robimy zdjęcia, odpoczywamy. Jest tu dość rozległa polana, a nawet miejsce na ognisko.
Mamy plan zrobić fajną pętlę, a więc wracamy z Rataja na szlak, którym dochodzimy do rozejścia szlaków Pod Ratajem, gdzie następnie wybieramy dosłownie na parę metrów szlak czerwony, aby zejść z niego na leśną drogę.
Droga, którą idziemy, jest świetna. Idzie pomiędzy polami usianymi kwitnącym żółto rzepakiem, a sama obsadzona jest dającymi cień drzewami. Idzie nam się super. Skręcamy na pierwszym możliwym skręcie w prawo, dochodzimy do gospodarstwa. I tu mamy chwilę zwątpienia. Mapa wyraźnie pokazuje ścieżkę, ale nie jest ona dla nas oczywista.
Okazuje się, że trzeba iść wzdłuż ogrodzenia, trochę wykrotami (chyba po dzikach). Finalnie jednak dochodzimy do ścieżki edukacyjnej Salamandra i idziemy dalej już za jej wskazówkami.
Na szlaku cały czas trzeba ćwiczyć uważność, często nawet chwila nieuwagi sprawia, że nadrabiamy niepotrzebnie kilometry.
My chodzimy z psem, który często jest uważniejszy od nas i już nie raz pokierował nas na dobrą drogę.
Elfie skały
Kolejnym ciekawym puntem na naszej trasie są Elfie Skały. Jest to punkt widokowy na zupełnie innej ścieżce edukacyjnej „Śladami Trzebowian”. My weszliśmy tylko na skały. Przy punkcie widokowym znajduje się tablica z wytłumaczeniem wierzeń dawnych Słowian. Bardzo ciekawe informacje dotyczące wiary w siły przyrody, a także głównych bóstw słowiańskich.
Sam punkt daje widoki jedynie na wąwóz, Myślibórz, a głównie drzewa, nie mniej nie brakuje mu uroku.
Od punktu widokowego draga prowadzi jeszcze trochę przez przepiękne i klimatyczne lasy aż do żółtego szlaku przy Wąwozie Myśliborskim.
W drodze powrotnej zajrzeliśmy jeszcze na Słoneczną Łąkę – wiele osób robiło tam przyjemne pikniki.
Czuję, że ponownie zakocham się w Kaczawach!