Mariańska Górka – święte wzgórze Gór Bardzkich
- Szlak odwiedzany jest dość rzadko, dzięki temu miejsce parkingowe znajdziecie bez trudu,
- Na Mariańskiej Górce znajduje się wiele elementów sacrum
- Do szczytu można dojść trasą drogi krzyżowej.
Mariańska Górka w Górach Bardzkich
Zaledwie kilkanaście minut spacerem od centrum Kłodzka, pośród łagodnych wzgórz Grzbietu Wschodniego Gór Bardzkich, wyrasta niewielka, ale niezwykle urokliwa Mariańska Górka (365 m n.p.m.). To miejsce, które łączy w sobie sacrum i historię, naturę i legendę. Wędrując leśną ścieżką od strony Wojciechowic, szybko przenosimy się w świat kontemplacji i ciszy. Zalesione stoki, zabytkowa droga krzyżowa z XIX w. i skromna kapliczka na szczycie tworzą swoistą Kalwarię Kłodzką – niezwykle klimatyczne miejsce, które warto odwiedzić nie tylko przy okazji pielgrzymki.
Niepozorne wzniesienie wyrosło na osadowych skałach karbonu – szarogłazach i brekcjach, a jego obecna forma to efekt działalności potoku Jodłownik, który oddziela je od sąsiedniej Szyndzielni. Całość porasta bukowo-świerkowy las regla dolnego – typowy dla niższych partii Sudetów.
Madonny Ziemi Kłodzkiej
Na szczycie Mariańskiej Górki wznosi się kaplica Matki Bożej Pocieszenia, której budowę datuje się na 1715 r. Powstała podobno z potrzeby uhonorowania cudownej figurki Madonny, wyłowionej po powodzi z Jodłownika. Według innej wersji – fundatorem pierwszej budowli był Heinrich Deckert, mieszczanin z Kłodzka. W 1810 r. kaplica została odbudowana po zniszczeniach wojennych, a w 1875 r. przed jej wejściem stanęła kamienna figura maryjna, ufundowana przez F. Langera.
Wzgórze to przez wieki było świadkiem niezwykłej relacji między ludźmi a ich świętą opiekunką. Takich miejsc – maryjnych ośrodków kultu – jest na Ziemi Kłodzkiej wiele: Bardo, Wambierzyce, Wielisław, Igliczna. Mariańska Górka, choć mniejsza, tworzy z nimi duchową sieć pielgrzymkową. Na kalwarii znajdziemy czternaście stacji drogi krzyżowej, a nieopodal stoi niewielki domek – pustelnia.
To tutaj mieszkał Johannes Treutler – słynny pustelnik i wynalazca „Balsamu Jerozolimskiego”, medykamentu na wszystko, od grypy po zgryzotę. Mimo że zakon franciszkanów z czasem go wydalił za zbyt „świeckie” podejście do życia, to jego legenda żyje do dziś – podobnie jak balsam, który produkowano jeszcze długo po jego śmierci.
Balsam Jerozolimski – legenda pustelnika i lek z ziół
Mariańska Górka to nie tylko miejsce modlitwy, ale też historia jednej z najciekawszych postaci XIX-wiecznego Kłodzka – Johannesa Treutlera. Ten miejscowy tkacz, a zarazem pustelnik i franciszkański tercjarz, osiadł tu w 1846 r. W swojej pustelni u podnóża kaplicy zajął się uprawą ziół i… produkcją cudownego „Balsamu Jerozolimskiego”.
Balsam, o którym mówiono, że leczy niemal wszystko – od przeziębienia po problemy żołądkowe – zyskał ogromną popularność. Początkowo wytwarzany na małą skalę, z czasem stał się tak pożądany, że apteki w Kłodzku biły się o prawo do jego produkcji, dochodząc nawet do procesów sądowych. Sam Treutler, choć przez pewien czas porzucił habit i wiódł bardziej hulaszcze życie, wrócił na Górkę pod koniec życia i zmarł tu w 1892 roku.
Receptura balsamu – zawierającego m.in. goryczki i alkohol – trafiła do lokalnego przytułku, a następnie została opatentowana przez aptekę „Pod Murzynkiem”. Produkcję kontynuowano aż do II wojny światowej, a po wojnie – już w Niemczech. Do dziś balsam jest wspominany jako lokalny fenomen zielarsko-religijny.
Mariańska Dolina
Po wschodniej stronie wzniesienia rozciąga się Mariańska Dolina – dawniej część wsi Wojciechowice, dziś dzielnica Kłodzka. To tutaj zaczyna się droga na szczyt, to stąd wyruszają pielgrzymi i turyści. Sama dolina to ciche, sielskie przedmieście z kilkoma uliczkami i tradycją sięgającą XVIII w. Mieściła się tu kiedyś popularna gospoda z ogrodem i stawem, do której licznie ściągali kłodzczanie na spacery i kąpiele.
Szlak prowadzący przez dolinę jest częścią żółtego szlaku turystycznego im. Władysława Biskupa, biegnącego z Krosnowic przez Kłodzko, Szyndzielnię, aż po Kłodzką Górę. Przebieg trasy czyni z Mariańskiej Górki znakomity punkt przystankowy – zaledwie 20–30 minut marszu leśną drogą dzieli ją od miasta.
Gdzie zaparkować
Do Mariańskiej Górki najłatwiej dotrzeć z Kłodzka – pieszo, rowerem, a nawet autem. Jeśli wybierasz samochód, najlepszym miejscem do zaparkowania jest okolica ulicy Ostatniej lub Mariańskiej, gdzie znajdziesz kilka spokojnych zatoczek i poboczy, które nadają się do zostawienia auta. Stąd już tylko krótki spacer – najpierw przez osiedlową zabudowę, a potem łagodnym podejściem przez las aż na szczyt.
Mariańska Górka to idealny cel dla każdego, kto chce połączyć wędrówkę z chwilą kontemplacji, a przy okazji odkryć mało znaną, ale niezwykle barwną historię regionu. To nie tylko kalwaria, ale także świadek dawnych sporów aptekarzy, ziół leczniczych i modlitw wyszeptanych wśród buków i świerków. W sam raz na krótki spacer z historią w tle.