Mogielica – najwyższy szczyt Beskidu Wyspowego – wejście zimowe.
Opis skrócony:
- Nasza trasa zielonym szlakiem przebiegała następująco: parking przy Przełęczy Marszałka Rydza Śmigłego – Polana Kaimówka – Mogielica.
- Czas w jedną stronę: ok. 2 h (w zimie). Dystans: 4,1 km. Przewyższenie: 480 m.
- Pies – tak.
- Rower – tak.
- Trudność – łatwa, do przejścia z dzieckiem.
Mogielica wznosi się na wysokość 1170 m n.p.m. Z punktów widokowych, na szczycie i na polanach, rozpościerają się szerokie widoki na Beskid Wyspowy, Beskid Sądecki, Pieniny, Gorce.
Po przybyciu na parking przy przełęczy szczególną uwagę należy zwrócić na to, jak parkuje się samochód, bo miejsca jest tu bardzo mało, samochody stoją wzdłuż drogi – myślę, że policja ma tu pełne ręce roboty w sezonie szczytowym. To tak naprawdę jedyny mankament tego miejsca.
Trasa na początku wiedzie przez polanę i kawałek lasu, następnie drogą asfaltową oraz wiejską zabudowę. Ale po wyjściu na Turbacz już takie rzeczy, jak wejście na czyjeś podwórko nie dziwią, trzeba po prostu trzymać się oznakowań szlaku, a jest ich sporo.
Podczas wędrówki czekają nas zarówno delikatne, jak i ostrzejsze podejścia. Ale generalnie trasa jest bardzo przyjemna i niezbyt wymagająca.
Kiedy dochodzimy na Polanę Kaimówka rozpościerają się widoki na Tatry oraz Beskid Żywiecki. My mogliśmy sobie je jedynie wyobrazić, bo cała wyprawa odbyła się w aurze „ostrego cienia mgły”
Rekompensatą za to było podziwianie rzeźb ze śniegu na drzewach wykonanych przez naturę – tylko ona może stworzyć takie arcydzieła. Żadne zdjęcie nie odda tego uroku i widoku.
Na szczycie najfajniejszą atrakcją jest wieża widokowa, niestety obecnie zamknięta jest z uwagi na prace konserwacyjne.
Mogielicę odwiedziliśmy 20 kwietnia, a śniegu na szlaku było po kolana w miejscach, które nie były wydeptane przez górołazów.
Pieczątka Korony Gór Polski dostępna jest w skrzynce na szczycie.
Opis i zdjęcia nadesłane przez Anię Szuberlę – dziękujemy!