Monte Forato

Alpy

Punkt startowy: parking w Fornovolasco (470 m n.p.m.) 44.0281366N, 10.3590066E

Poziom trudności

Średnia

Długość trwania

4-6h

Wózek dziecięcy

Nie

Pies

Tak

Rower

Nie

Data wpisu

08/08/2025

Opis

Alpejskie Monte Forato z Fornovolasco

  1. Start: parking w Fornovolasco (470 m n.p.m.) 44.0281366N, 10.3590066E, czas przejścia: ok 5h (tam/powrót),
  2. Przyjemny szlak w większości prowadzący przez las. Początek trasy w malowniczej osadzie,
  3. Na szczycie czeka „okno Toskanii”, pamiątkowy krzyż i tablica.

Alpejska wioseczka Fornovolasco

Wycieczkę rozpoczynam na darmowym parkingu w centrum wioski. Nazwa Fornovolasco pochodzi od słowa „forno” (piec) oraz imienia Volasco z Brescii, który wprowadził do wsi hutnictwo. Osada znana jest z tradycji wydobycia i przetopu żelaza sięgających średniowiecza. Zachęcam do przespacerowania się wąskimi i stromymi uliczkami Fornovolasco. Malownicze kamienne domy i mosty sprawiają, że wieś zachowała swój średniowieczny charakter. W okolicy znajduje się słynna Grotta del Vento „Jaskinia wiatru”, jedna z największych jaskiń w Toskanii i jest udostępniona do zwiedzania. Osobiście tam nie byłam z powodu ograniczonego czasu przeznaczonego na wycieczkę.

Alpy Apuańskie

To niezwykłe pasmo górskie w północnej Toskanii. Ich nazwa wywodzi się od starożytnego plemienia Apuani Ligures, które niegdyś zamieszkiwało te tereny. Pasmo słynie na całym świecie z marmuru karraryjskiego – wyjątkowo cenionego kamienia używanego od czasów starożytności w architekturze i sztuce. Alpy Apuańskie są także ostoją bogatej fauny: od drobnych ssaków, takich jak popielice, kuny czy borsuki, po imponujące ptaki drapieżne – orła przedniego, sokoła wędrownego czy myszołowa. Spotkać tu można ponad 300 gatunków ptaków, zarówno osiadłych, jak i migrujących, co czyni to pasmo jednym z ważniejszych przyrodniczo zakątków Toskanii.

Szlak na Monte Forato

Szlak na Monte Forato rozpoczyna się praktycznie przy samym parkingu. Początkowo wiedzie wąskimi uliczkami pomiędzy zabudowaniami. Następnie ścieżka prowadzi w gęsty las bukowy. Las towarzyszy mi niemalże do samego szczytu. Wraz z nabieraniem wysokości roślinność zmienia się w liczne zagajniki ale wciąż daje przyjemny cień i chłód w ten gorący, sierpniowy dzień. Podczas wędrówki na szlaku mijam małą kapliczkę oraz kilka niewielkich ołtarzyków. Po drodze widać także kamienne mury i ruiny zabudowań stanowiące ślady dawnej działalności górniczej. W wyższych odcinkach szlaku zaczynają pojawiać się pierwsze widoki na dolinę Turrite i pobliskie szczyty Alp Apuańskich.

Monte Forato – góra z legendą, historią i cudem natury

Szczyt Monte Forato tworzą dwa wierzchołki o zbliżonej wysokości, które są połączone naturalnym łukiem, jednym z największych w Europie. Kamienny łuk powstał w wyniku erozji skały wapiennej (woda i wiatr). Jest nazywany „oknem Toskanii” i niewątpliwie stanowi atrakcję regionu. Z łukiem związana jest legenda: święty Pellegrino miał w trakcie walki z diabłem uderzyć go tak mocno, że ten uderzył głową w szczyt tworząc otwór w skale. Na północnym wierzchołku Monte Forato znajduje się krzyż wzniesiony w 1913 r. przez mieszkańców Cardoso na pamiątkę 16 stulecia rocznicy szerzenia chrześcijaństwa za sprawą cesarza Konstantyna Wielkiego. Pod krzyżem widnieje także pamiątkowa tablica z łacińskim napisem:

„In hoc signo vinces” – Pod tym znakiem zwyciężysz.

To słynne słowa, które według legendy usłyszał cesarz Konstantyn przed bitwą przy moście Mulwijskim (312r.) i widząc w tym czasie na niebie krzyż.

Na szczycie Monte Forato czekał na mnie panoramiczny widok. Obracając się wokół własnej osi można podziwiać całe Alpy Apuańskie, Morze Tyrreńskie, a przy dobrej widoczności także Korsykę. Ciężko mi było udać się w drogę powrotną ale czas naglił. Odcinek szlaku przed samym szczytem jest stromy i kamienisty. Luźny, drobny kamień zmusza do ostrożności podczas schodzenia. Nie wiem czy kiedyś jeszcze zawitam w Alpy Apuańskie. Bez wątpienia góry te zrobiły na mnie ogromne wrażenie i dlatego serdecznie zachęcam do ich odkrywania.

Redakcja trasygorskie.pl dziękuje Marcie Stokłosie za wspaniały wpis. To chyba jedyny akcent włoski na naszej stronie w 2025 roku, tym bardziej dziękujemy! Środki z wpisu pójdą na cele charytatywne.