Ostry Wierch z Ropek

Beskid Niski

Punkt startowy: Ropki, bezpłatny parking, współrzędne: 49.459130, 21.122093

Poziom trudności

Średnia

Długość trwania

4-6h

Wózek dziecięcy

Nie

Pies

Tak

Rower

Tak

Data wpisu

17/08/2023

Opis

Szlak na Ostry Wierch (938 m n.p.m.) z Ropek

  1. Trasa o średnim poziomie trudności, ze względu na jej długość. Do przejścia nieco ponad 15 kilometrów, suma podejść to ponad 600 metrów,
  2. Sam szlak nie jest specjalnie atrakcyjny — mocno zalesiony, w zasadzie bez widoków,
  3. Największą atrakcją jest Uzdrowisko Wysowa, więcej w opisie pełnym,
  4. Można pójść z psem. Końcowa część trasy biegnie asfaltem, ale dzięki temu jest to typowa pętla.

 

Ropki – wieś w Beskidzie Niskim

Ropki (dawniej: Ripky) to łemkowska wieś w Górach Hańczowskich, która powstała w XVI wieku. Jeszcze w XIX wieku mieszkało tu ponad 300 osób, funkcjonowała też cerkiew grekokatolicka. Łemków wypędzono w latach 1946 – 1947, podczas „Akcji Wisła” i nigdy tu nie wrócili. Cerkiew (a w zasadzie jej pozostałości) przeniesiono do skansenu w Sanoku.

Dzięki staraniom obecnych mieszkańców wieś ma obecnie kilka domostw, gospodarstw agroturystycznych, do których prowadzi kamienista droga. Nie ma tu zasięgu komórkowego, jest natomiast strumień, zieleń, cisza i spokój. W Ropkach znajdziecie też połemkowski cmentarz, sady, możecie łatwo napotkać bociana szarego, czaplę siwą, czy latem nazbierać jagód i grzybów. Słowem — Ropki to idealne miejsce na odpoczynek i ukojenie nerwów, naładowanie życiowych akumulatorów. Najciekawsze jest, że w malutkich Ropkach znajdziecie nie tylko pokoje do wynajęcia, ale i całe chałupy, duże domy, a także gospodarstwa agroturystyczne. Baza noclegowa w Ropkach jest ciekawa i różnorodna.

W Ropkach z łatwością znalazłem niewielki parking, tuż przy wejściu na szlak żółty.

 

Biała Skała, Ostry Wierch, Cegiełka

Szlak żółty nie jest zbyt ostry, jest niemal cały czas zalesiony, niemniej można się zmęczyć. Po drodze na Ostry Wierch trzeba „zaliczyć” Białą Skałę (921 m n.p.m). Ostry Wierch zaliczany do Korony Beskidu Niskiego jest wyższy od Białej Skały o 17 metrów. Szczyt Ostry Wierch jest drugim najwyższym szczytem Beskidu Niskiego. Szczyt jest bardzo podobny do pobliskiej Lackowej – zalesiony buczyną, bez specjalnych atrakcji. Na szczycie szlak zmienia się na czerwony i nim schodzimy do Wysowej, mijając po drodze Cegiełkę, która znajduje się na granicy ze Słowacją.

 

Sanatorium Wysowa Zdrój

Początki uzdrowiska w Wysowej sięgają XVII wieku. W okolicy grasowało tu wtedy wielu zbójników, czyhających na kupców wiozących towary pobliskim szlakiem handlowym. Jeden z pojmanych zbójników przyznał, że wody z pobliskich źródeł pomagały często leczyć rany i wszelakie choroby. Miejscowi podchwycili te opowieści i zaczęli organizować uzdrowisko. Dzisiaj w Wysowej jest park zdrojowy, pijalnia wód, wiele restauracji i knajpek, plenerowa siłownia, place zabaw. Wysowa jest przeuroczym małym miasteczkiem uzdrowiskowym. Uwielbiamy takie klimaty i tą przeuroczą sanatoryjną architekturę.

Mnie w Wysowej zainteresowała jednak najbardziej Cerkiew św. Michała Archanioła, znajdująca się na samym zejściu. Jest to cerkiew grekokatolicka, spalona w 1777 roku i niemal natychmiast odbudowana (w 1779 roku). Dla ścisłości obecnie należy ona do Kościoła Prawosławnego. Jest to cerkiew dwudzielna (nawa główna + przedsionek), a w środku znajdziecie ikony, m.in. ikonę Matki Boskiej.

Słowem, Wysową warto odwiedzić, sugeruję Wam skosztowanie tradycyjnej kuchni łemkowskiej.

 

Z Wysowej do Ropek

Przez Wysową kierujcie się szlakiem zielonym, a potem niebieskim. Skręt na szlak niebieski znajduje się przy Kościele Najświętszej Maryi Panny Wniebowziętej. Następnie musicie pójść asfaltem, który w okolicach Ropek znowu zmieni się w szutrową drogę. I jak to w Beskidzie Niskim, będziecie mijać kapliczki, zadbane domki i wcale nie będzie się Wam dłużyło.

Z ciekawostek — na końcu szlaku jest prywatne schronisko — Paryjówka. Być może warto tam wpaść na posiłek, ja już nie skorzystałem, ponieważ zjadłem w Wysowej.

Wędrówka w formie pętli jest idealna z wielu powodów – nie trzeba chodzić po własnych śladach, a poza tym można zobaczyć więcej i dzięki temu lepiej poznać region.

Poniżej mapa i zdjęcia tej urokliwej wycieczki, którą warto zaplanować nawet na weekend.

Beskid Niski sercu bliski, uwaga — można się łatwo zakochać!