Pokrzywna, Bucza Góra i Łup

Rudawy Janowickie

Punkt startowy: Kamienna Góra

Poziom trudności

Średnia

Długość trwania

2-4h

Wózek dziecięcy

Nie

Pies

Tak

Rower

Tak

Data wpisu

22/04/2023

Opis

Gra terenowa w Rudawach Janowickich

  1. Poziom trudności: łatwa. Trasa w formie pętli.
  2. Czas trwania: ok. 4 h, dystans ok. 10 km.
  3. Trasa nie dostępna dla wózków, ale zdecydowanie nadaje sie dla małych dzieci
  4. Rower – tak.
  5. Pies – tak

Nieoczywiste piękno Rudaw Janowickich

Są takie trasy górskie, które jest bardzo trudno opisać. Niby mają wszystko, co decyduje o ich atrakcyjności – są piękne widoki, szczyty, jest szlak, trochę błądzenia… Ale… chyba brakuje takiego górskiego charakteru.

Oczywiście, zaraz nasuwa się pytanie – co to jest ten „górski charakter”? Sama nie potrafię tego dokładnie zdefiniować, ale to się czuje.

Trasa, którą chciałabym Wam zaproponować, jest właśnie taka. Trochę wymuszona, trochę wydziwiona. Ale finalnie okazuje się super!

Odznaka Miłośnik Rudaw Janowickich

Wracamy ponownie w Rudawy Janowickie. Jesteśmy w Górach Lisich. Tu kolejny raz posiłkuje się podziałem Sudetów zaproponowanym przez prof. J. Potockiego, który Góry Lisie włącza w pasmo Rudaw Janowickich. Góry Lisie są niewielkim grzbietem będącym pod ochroną Rudawskiego Parku Krajobrazowego. Zbudowane są ze skał piaskowca i zlepieńców, są w większej części zalesione.

Wyruszamy w Rudawy, aby zebrać kolejne szczyty do odznaki Miłośnika Rudaw Janowickich. Odznaka ma na celu popularyzowanie nieco mniej znanych rejonów Rudaw Janowickich. Jest ustanowiona przez Legnicki Oddział PTTK. Osobiście uważam, że spełnia swoje zadanie. Wybierając do listy szczytów do zdobycia, takie mniej znane sprawia, że ludzie zaczynają poszukiwać i uważniej przeglądać mapę.

Nasz cel na dzisiaj to trzy szczyty Bucza Góra, Pokrzywna i Łup. Szczyty te leżą w paśmie Gór Lisich, jak już wyżej wspominałam, trasy do nich są częściowo nie oszlakowane. Ale przecież mamy mapy, aplikacje i doświadczenie z chodzenia w Rudawy poza szlakiem – tak było na Dziczej Górze, częściowo na Wołku, a także Świniej Górze.

Osiedle Antonówka w Kamiennej Górze

A więc do dzieła – azymut wyznaczony jest na Kamienną Górę, a dokładniej jej skrajne osiedle – Antonówka. Wielka szkoda, że przed wyjazdem nie wiedziałam nic a nic o historii tego miejsca. Nasza wycieczka nabrałaby rumieńców, a trasa pewnie przebiegałaby inaczej…

Do rzeczy…

Antonówka – to miejsce ze szczególną historią. Podczas II Wojny funkcjonowała tu niemiecka fabryka amunicji, później tereny te przeszły pod kuratelę wojsk rosyjskich, a cywile wprowadzili się do Antonówki dopiero w drugiej połowie XX w. Pobliskie Antonówce lasy to miejsca, gdzie uciekający niemieccy pracownicy fabryki amunicji zastawiali pułapki, a rosyjscy żołnierze zwozili niewypały z całego Dolnego Śląska. Las owiany jest wieloma legendami, nie wszystkie historie są prawdziwe, nie wszystkie wymyślone. Dość dodać, że w niektórych częściach do dzisiaj są porozstawiane tabliczki zabraniające przejścia. Las może obecnie nie ukrywa niewybuchów, ale pod ziemią znajduje się podobno ogromna sieć korytarzy, które obecnie grożą zawaleniem. W każdym razie lasek ma nieformalną nazwę „Ruski Las” i każdy zainteresowany wie, o co chodzi.

My na szczęście nie natrafiliśmy na nic niebezpiecznego, a wręcz przeciwnie – cała wycieczka była niezwykle przyjemna, mimo że finalnie ociekaliśmy od deszczu.

Samochód zostawiamy na poboczu na osiedlu Antonówka, nigdzie nie widzieliśmy zakazów, a wyznaczonego parkingu nie ma w okolicy (współrzędne: 50°48’15.8″N 16°00’54.9″E).

Gra terenowa DIY

Trasa naszej wycieczki idealnie nadaje się na rozegranie Gry Terenowej DIY. Dlaczego? Otóż nic po drodze nie jest oczywiste. Idziemy ścieżką znakowaną niebieskimi trójkątami, która co chwilę nam ucieka i każe się bardzo pilnować. Ścieżka skręca co rusz znienacka, prowadzi przedziwnymi miejscami. Ale także pokazuje nam dzikie i piękne tereny Rudaw, prezentuje nieoczywiste widoki, szczyty nieoznaczone.

Może to być wyzwanie dla dzieci, które lubą przygodę. Śledzenie ścieżki, wyznaczanie trasy na mapie lub w aplikacji, a później jej pilnowanie.

Jednak największym wyzwaniem jest odnalezienie szczytów. Pierwsza w kolejności jest Pokrzywna (638 m n.p.m.). Błądzimy koło szczytu dobrych parę minut, zanim odnajdujemy wąską ścieżynę prowadzącą do, o dziwo, oznaczonego drewnianą tabliczką szczytu. Druga w kolejności jest Bucza Góra (670 m n.p.m.) i tu podobnie, niełatwo udaje się nam odnaleźć ścieżkę. Bucza Góra to najwyższych szczyt Gór Lisich. Przy okazji poznajemy przemiłą parę, równie jak my, szalonych poszukiwaczy dzikich szczytów.

A na deser zostawiamy sobie zagadkowy szczyt Łup. Zejście do tego szczytu początkowo przegapiliśmy zajęci rozmową. Tu trzeba być czujnym. Dlatego cenię sobie psi nos na szlaku. Mila nie raz poprowadziła nas do celu. I tym razem było podobnie – wskazała nam, którędy prawdopodobnie chodzą ludzie. Prawdopodobnie, gdyż nikogo nie spotkaliśmy na górze. A co zastaliśmy?

Panoramę na Karkonosze. Widoki przepiękne, chociaż dostępne przez wyrąb ogromnego kawałka lasu na zboczu góry. Szczyt Łup nie jest oznaczony, ale może po prostu tabliczka została ścięta wraz z drzewem? Tego się nie dowiemy…

Większość drogi przebiegała nieoznaczonymi, szerokimi i dobrze widocznymi drogami leśnymi. Część z tych dróg była celowo poszerzona, aby ciężkie sprzęty do wyrębu i transportu drewna miały „wygodnie”. To jest smutna rzeczywistość polskich lasów obecnie.

Powrót do auta na Osiedlu Antonówka

Wracaliśmy częściowo ścieżką, a później już czerwonym szlakiem, który biegnie od Marciszowa do Kamiennej Góry. A po drodze dopadła nas ulewa, jakiej dawno nie doświadczyliśmy. Przemokliśmy do ostatniej nitki. A wszytko dlatego, że zabawiliśmy na szczycie Łup za długo, ignorując nadchodzące znad Karkonoszy czarne chmury.

Czy polecam Wam tą wycieczkę? Absolutnie tak. Ściągnijcie naszą wyznaczoną trasę do apki mapa-turystyczna.pl i w drogę. Jeżeli będą w Wami młodsi turyści – koniecznie zadbajcie o nagrody za zdobywanie kolejnych szczytów i trzymanie ścieżki! Zabawa gwarantowana!!!