Starościńskie Skały, Strużnickie Skały i Lwia Góra

Rudawy Janowickie

Punkt startowy: Strużnice, bezpłatny parking naprzeciwko byłego tartaku

Poziom trudności

Średnia

Długość trwania

2-4h

Wózek dziecięcy

Nie

Pies

Tak

Rower

Tak

Data wpisu

22/10/2022

Opis

Jesień w Rudawach Janowickich – Strużnickie i Starościńskie Skały

  1. Poziom trudności: średnia. Trasa w formie pętli.
  2. Czas trwania: około 3 godzin, dystans około 5,5 kilometra.
  3. Trasa niedostępna dla wózków, odpowiednia dla dzieci.
  4. Rower – tak.
  5. Pies – tak.
  6. Kijki – mogą okazać się przydatne

Wstęp, jesień w Rudawach Janowickich

Jesień to moja ulubiona pora roku.

Pod warunkiem, że jest złota, słoneczna, liście szeleszczą pod nogami, a niebo błękitnieje nad głową.

Nie dla mnie listopadowe szarości.

Szukając złotej polskiej jesieni, w październikowy weekend wybraliśmy się w Rudawy Janowickie.

Rudawy Janowickie leżą na Dolnym Śląsku, we wschodniej części Sudetów w niewielkiej odległości od Wrocławia, blisko Jeleniej Góry. Rudawy Janowickie to góry idealne na jesień – porośnięte lasami mieszanymi bukowymi z domieszką świerków. Tereny Rudaw chronione są Rudawskim Parkiem Krajobrazowym.

3 cele: Starościńskie Skały, Strużnickie Skały i Lwia Góra

Celem naszej niedzielnej wycieczki były formacje skalne, z których Rudawy słyną – Starościńskie Skały, Strużnickie Skały oraz Lwia Góra.

Skały Starościńskie wznoszą się na wysokości 718 m n.p.m., a najwyższe formacje osiągają wysokości około 20 metrów. Skały zbudowane są z granitu karkonoskiego, tworzą malownicze i przepiękne grupy skalne z fantazyjnymi kształtami.

Granitowe Skały Strużnickie to podobnie ukształtowane formacje skalne, równie piękne i malownicze.

Wycieczkę rozpoczęliśmy z niewielkiej Strużnicy. Tam zorganizowany został parę lat temu duży, bezpłatny parking. Rano spokojnie można znaleźć tam miejsce. Parking leży naprzeciwko trenów byłego tartaku, gdzie znajdziemy szlakówki koloru żółto-czarnego, a to nasza trasa.

Początkowo idziemy szlakiem dwukolorowym czarno-żółtym, przechodzimy przez drewniany mostek i dalej szutrową drogą, przy rozejściu szlaków wybieramy szlak koloru czarnego. Drogą dochodzimy do granicy lasu. W lesie od razu zaczyna się wspinaczka, która będzie trwała aż do pierwszych formacji skalnych – po prawej stronie Jajo, a chwilę później na lewo grupa skalna: Szafa, Strużnicka Baszta, Mała Biblioteczka i Enis. Od tego momentu przez całą drogę szlakiem czarnym mijać będziemy jakieś ciekawe skały – Jocker, Mnich Strużnicki, Czartówka. Te ostatnie są spektakularne. Dodam, że miejsca te są bardzo popularne wśród wspinaczy skałkowych, opisane są jako tereny boulderowe z krótkimi drogami wspinaczkowymi.

Trudno oderwać się od tych zjawiskowych miejsc. Dlatego nasza wycieczka przeciąga się bardzo.

Dalej idziemy szlakiem czarnym, do którego po chwili dołącza szlak niebieski. Za chwilę będzie punkt kulminacyjny naszej wycieczki, czyli Lwia Góra. Jest to wzniesienie o wysokości 718 m n.p.m., które zwieńczone jest grupą skałek granitowych. Procesy geologiczne zachodzące tu przez wieki spowodowały wytworzenie fantastycznych wręcz kształtów, form, skalnych, które uznane są za gniazdo, a nawet miasteczko skalne. Mamy tu Dwoistą, Ryjówkę, Dziób, Mrówczą Skałę, Falę, Konia, a nawet Żółwia, Ślimaka i Wielbłąda. Spotykamy także wspinaczy z rozstawionymi stanowiskami.

W skałach wybite zostały kamienne schody, które zostały nazwane Mariannenfels (Skała Marianny) na cześć żony księcia Wilhelma. Można wśród skał odnaleźć jeszcze miedziany napis.

Tu jest dosyć tłumnie, ale nic dziwnego. Nie dość, że pogoda piękna, jesień złota, to jeszcze widoki idealne.

Zejście, podsumowanie, zdjęcia i mapa

Ze szczytu schodzimy szlakiem łączonym, przy rozejściu wybieramy tym razem szlak niebieski. Dochodzimy do skrzyżowania szlaków, gdzie zmieniamy szlak na żółty i wchodzimy w kolejną tego dnia grupę formacji skalnych — Strużnickie Skały. W niedalekiej odległości od ścieżki mijamy piękne formacje skalne – Żelazko, Dziobatą, a także inne nienazwane skały. Szlakiem dochodzimy do parkingu.

Bardzo polecam tą trasę przede wszystkim rodzinom z dziećmi, będą zachwycone. Ale myślę, że każdy odwiedzający będzie oczarowany Rudawami, zwłaszcza jesienią!

Redakcja trasygorskie.pl dziękuje Basi Grzelczak za fantastyczny wpis. Poniżej mapa i wiele zdjęć.