Szyndzielnia zimą

Beskid Śląski

Punkt startowy: Bielsko Biała

Poziom trudności

Łatwa

Długość trwania

2-4h

Wózek dziecięcy

Nie

Pies

Tak

Rower

Tak

Data wpisu

12/03/2021

Opis

Zimowa wycieczka na Szyndzielnię z Bieska – Białej

  1. Start: Parking w Bielsku-Białej – Wapienicy, ul. Tartaczna, zejście w to samo miejsce.
  2. Główne atrakcje wycieczki: Schronisko na Szyndzielni, zjazd kolejką linową, powrót do Wapienicy przez Schronisko Dębowiec.
  3. Trasa łatwa, czas przejścia to ok. 4 godziny (licząc ze zjazdem kolejką z Szyndzielni). W zimie mogą przydać się raczki.
  4. Rower: tak.
  5. Pies: tak.

Co o Szyndzielni warto wiedzieć

Szczyt Szyndzielnia (1028 m n.p.m.) to „kultowa” górka dla każdego Bielszczanina. Szyndzielnia jest po prostu największą atrakcją Bielska-Białej. Jest to miejsce, które niemal każdy mieszkaniec Bielska odwiedził i jeśli chce pokazać np. gościom z Polski albo z zagranicy atrakcje Bielska to Szyndzielnia musi być na pierwszym lub jednym z pierwszych miejsc.

Szyndzielnia jest szczytem w Beskidzie Śląskim, leży w granicach administracyjnych Bielska-Białej, co tłumaczy jej ogromną popularność wśród bielszczan. Ciekawe jest, że różne źródła podają różną wysokość szczytu. Rozpiętość wysokości waha się od 1028 m n.p.m. do 1031 m n.p.m. Różnica bierze się z usytuowania punktu pomiarowego nieco poniżej szczytu, co wprowadza w błąd.

Ale jest jeszcze jeden powód, dla którego Szyndzielnia jest tak popularna. Jest to łatwa dostępność do szczytu dzięki kolei linowej. Na Szyndzielnię już od 1953 roku „wspinają się” wagoniki i wożą tam turystów, narciarzy i rowerzystów. Na szczycie stoi ładne, kamienne schronisko. Schronisko na Szyndzielni jest nie tylko pierwszym schroniskiem w Beskidzie Śląskim, ale i pierwszym w Beskidach w ogóle.

Gdzie zostawić samochód

Wybraliśmy się na Szyndzielnię na początku marca 2021 roku z bielskiej dzielnicy Wapienica. Punktem startowym naszej wędrówki był duży parking w Wapienicy przy ulicy Tartacznej. Parking znajduje się tuż przy żółtym szlaku prowadzącym na Szyndzielnię (1 h 55 minut) i do zapory w Wapienicy (25 minut).

Początek drogi prowadzi drogą asfaltową. Po około 25 minutach marszu szlak skręca w lewo, kończy się także asfalt, Następnie przez ponad godzinę szlak jest zalesiony, niezbyt wymagający. Na trasie spotykamy ludzi z psami i z dziećmi w wieku szkolnym, biegaczy, widziałem także rowerzystów na szlaku. Nie sądzę, aby można było pokonać tę trasę z wózkiem dziecięcym.

Schronisko Szyndzielnia

Po ok. 2 godzinach dotarliśmy na Szyndzielnię i przeszliśmy do schroniska. Schronisko PTTK Szyndzielnia znajduje się w odległości kilkuset metrów od górnej stacji kolejki. Na szczycie Szyndzielni jest także nieczynny od dawna wyciąg orczykowy, ale mały stok przy wyciągu to ciekawa propozycja dla saneczkarzy – amatorów. Samo Schronisko co prawda nie wpuszczało w dobie pandemii turystów do środka, ale można było złożyć zamówienie „w okienku”. Z radością i ze smakiem zjedliśmy zupę ogórkową i zdecydowaliśmy, że zjedziemy na dół kolejką. Wagoniki kolejki linowej na Szyndzielnię są nowoczesne i wygodne, można z nich podziwiać panoramę Bielska-Białej oraz okolicznych szczytów Beskidu Śląskiego. Z dolnej stacji kolejki przeszliśmy przez Schronisko Dębowiec na parking do Wapienicy.

Cala trasa z Bielska-Białej na Szyndzielnię zajęła nam ponad 4 godziny, odległość to 21 km, licząc ze zjazdem.

Czy warto wejść na Szyndzielnię

Polecam Wam trasę na Szyndzielnię. Pamiętajcie jednak, że jest to niezwykle popularny cel wycieczek turystycznych. W ładną pogodę na szlaku spotkacie tłumy turystów.

Pamiętajcie także, żeby wcześniej kupić bilety na kolejkę na Szyndzielnię. Bilety można kupić na stronie internetowej z wyprzedzeniem. Jeżeli tego nie zrobicie, czeka Was długa kolejka do kas biletowych. Na stronie kolei linowych na Szyndzielnię znajdziecie także kamerkę internetową, gdzie sprawdzicie aktualne warunki pogodowe na szczycie Szyndzielni i w okolicy.

Poniżej zdjęcia i mapa, niemniej nie oddaje ona do końca naszej wycieczki, ponieważ końcówka odbywała się wagonikiem, a z Dębowca przeszliśmy do Wapienicy drogą leśną, która nie jest szlakiem.