Tarnica, Halicz, Szeroki Wierch, Berdo

Bieszczady Zachodnie

Punkt startowy: Wołosate, ostatni wolny parking

Poziom trudności

Trudna

Długość trwania

ponad 6h

Wózek dziecięcy

Nie

Pies

Nie

Rower

Nie

Data wpisu

18/10/2022

Opis

Wycieczka na najwyższy szczyt w BieszczadachTarnicę (1346 m n.p.m.) z Wołosatego przez Przełęcz Bukowską (1127 m n.p.m.), Rozsypaniec (1280 m n.p.m.), Halicz (1333 m n.p.m.).

W skrócie:

  1. Start z Wołosatego, auto zostawiliśmy na jednym z prywatnych parkingów (20 zł). Drugi samochód mieliśmy w Ustrzykach Górnych.
  2. Szlak czerwony, cały czas bez zmian.
  3. Trasa – ze względu na jej długość (ponad 22 kilometry) jest trudna. Niemal 950 metrów podejścia – te najtrudniejsze chyba na Halicz z Przełęczy Bukowskiej i na samą Tarnicę. Pies zabroniony.
  4. Nie ma żadnych schronisk po drodze.
  5. Wiele atrakcji widokowych, także ciekawe podejście pod samą ukraińską granicę na Przełęczy Bukowskiej.
Polecam film i opis pełny.

Opis pełny, ścieżka przyrodnicza Rozsypaniec – Krzemień, stacje Drogi Krzyżowej

Początek szlaku – w zasadzie do samej Przełęczy Bukowskiej – jest nudny. Najpierw trzeba podejść kilka kilometrów asfaltem, potem drogą szutrową. Mało jest widoków, ponieważ szlak w tej części jest zacieniony. Można jednak urozmaicać sobie podróż lekturą tabliczek informacyjnych ścieżki przyrodniczej. Jest to teren ochrony ścisłej, nie stosuje się tu żadnych zabiegów ochronnych. Sama ścieżka, choć jej nazwa sugeruje, że rozpoczyna się od Rozsypańca (czyli szczytu za Przełęczą Bukowską), to jednak rozpoczyna się już w okolicy Wołosatego i ciągnie się niemal pod samą Tarnicę. Jest tam aż 28 tablic informacyjnych. Nie będę Was zanudzał szczegółowym opisem, niemniej z niektórymi nazwami spotkałem się pierwszy raz. Słyszeliście kiedyś np. o lepiężnikach, tojadach czy omiegach górskich? Albo o jętkach, chruścikach czy widelnicach? Te pierwsze żyją w okapach olch, te drugie – w towarzyszącym naszej wędrówce potoku Wołosatka. W Wołosatce żyją sobie m.in. pstrągi, strzeble i głowacze pręgopłetwowe. Co ciekawe, niektóre rosnące tu rośliny np.wężymord górski lub chaber Kotsychyego świadczą o przynależności Bieszczad do Karpat Wschodnich.

Warto wspomnieć, że po drodze napotkałem stacje Drogi Krzyżowej, pięknie wyrzeźbione, stojące w nieprzypadkowych miejscach.

W ten oto sposób dotarłem do Przełęczy Bukowskiej i zacząłem skupiać się na czym innych niż opisy przyrody czy stacje Drogi Krzyżowej – a mianowicie na widokach.

Kilka zdjęć z tego odcinka.

Przełęcz Bukowska – Berdo – Rozsypaniec – Halicz – Tarnica

Na Przełęczy Bukowskiej jest miejsce odpoczynku dla turystów, ale bardzo polecam podejście do punktu widokowego. Widać tam jak na dłoni Ukraińskie Bieszczady, a szczególnie majestatyczny Pikuj (1408 m n.p.m.). Moim marzeniem jest, aby była to kiedyś granica Strefy Schengen i abyśmy mogli ją bez przeszkód przekraczać, aby pójść dalej. W momencie, w którym piszę te słowa, trwa wojna. Wierzę w Ukraińców i w Unię Europejską oraz NATO. Wierzę, że Rosja zostanie całkiem rozbita, a Ukraina odbudowana, przyjęta szybko do Unii i NATO. Na razie jednak na granicy jest polski patrol i nie pozwala pójść dalej.

Z Przełęczy Bukowskiej zaczyna się przyjemna wspinaczka. Po niecałej godzinie drogi doszedłem do Halicza (1333 m n.p.m.), są tam ławki, można usiąść i odpocząć. Nie muszę dodawać, że widoki są niesamowite. Z resztą, zerknijcie na zdjęcia.

Z Halicza na Tarnicę szlak jest w miarę płaski, idziemy przez Wierszek Jeleni  (1271 m n.p.m.) i mijamy Kopę Bukowską (1320 m n.p.m.). Następnie trzeba nieco zejść do Przełęczy Goprowskiej (1161 m n.p.m.) i przygotować się na atak szczytowy.

Na Tarnicę prowadzą takie uformowane stopnie, nie ukrywam, że ich nie lubię, wolę normalny, kamienisty szlak. Ale rozumiem, że to lepsze rozwiązanie, zważywszy na dużą liczbę turystów. Dodam, że szczyt Tarnica jest najwyższym szczytem polskich Bieszczadów, jej wysokość wynosi 1346 m n.p.m.

Tarnica jest przepiękna. Jest na niej wysoki metalowy krzyż, są też ławki dla turystów.
Zresztą zobaczcie sami…

Zejście do Ustrzyk, Szeroki Wierch, podsumowanie, zdjęcia i mapa

Z Tarnicy można zejść niebieskim szlakiem do Wołosatego, ja jednak podążałem dalej czerwonym szlakiem do Ustrzyk. Po drodze warto zatrzymać się na chwilę na Szerokim Wierchu (1268 m n.p.m.). Jest tam zwykle mniej turystów niż na Tarnicy czy Haliczu, a widoki przednie.

Podsumowując, szlak jest fantastyczny, choć na początku trzeba się trochę pomęczyć. Jeśli jednak nastawicie się na to, że początek jest nieco naukowy (a może nawet religijny), a dalsza część – widokowo – wysiłkowa, to nie pożałujecie.

Zdjęcia z końcówki szlaku oraz mapa wycieczki.