Gdzie zaczynają się Bieszczady? Na szlaku na Korbanię
- Trasa łatwa, w formie pętli zaczynającej się na parkingu przy Bukowczańskim Potoku,
- Na szlaku nie ma schroniska, jest natomiast wieża widokowa,
- Można pójść na Korbanię z psem na smyczy – to częściowo teren Ciśniańsko – Wetlińskiego Parku Krajobrazowego, a ten zezwala na zabranie ze sobą czworonoga,
- Do przejścia nieco ponad 8 km., ale tylko około 350 m w górę i w dół.
Gdzie zaczynają się Bieszczady
Bieszczady Zachodnie to najbardziej znana część całego pasma, obejmująca tereny od Przełęczy Łupkowskiej po dolinę Sanu i okolice Leska. Bieszczady Zachodnie graniczą od północy z Beskidem Niskim, a od południa przechodzą płynnie w Bieszczady Wschodnie leżące już po stronie ukraińskiej.
W bliskiej odległości od Jeziora Solińskiego, jadąc na przykład od strony Polańczyka znajduje się niewielka wieś Bukowiec. Bukowiec to miejsce, gdzie zgodnie z niedawnymi ustaleniami geografów, zaczynają się Bieszczady Zachodnie, a dokładnie Pasmo Łopiennika i Durnej. Charakterystycznym fragmentem owego pasma jest szczyt Korbania (894 m n.p.m.). Korbania może nie tak wysoka i charakterystyczna, jak pasma nieodległych połonin, ale oferuje niezbyt częstą w Bieszczadach możliwość zrealizowania wycieczki w formie pętli. Na szczyt można dojść czerwoną ścieżką przyrodniczą, ale częściej wybieraną opcją jest zielona trasa – w obie strony prowadząca dokładnie tym samym szlakiem.
Korbania
Zarówno czerwona, jak i zielona ścieżka przyrodnicza rozpoczynają się w centrum wsi Bukowiec, jednak wielu turystów skraca sobie część dystansu i podjeżdża na parking w lesie nad Bukowczańskim Potokiem. Obie ścieżki spacerowe wyprowadzą na zalesiony bieszczadzki szczyt Korbani. Widoki ratuje postawiona na wierzchołku drewniana i niezbyt wysoka, bo 9 metrowa, kilkupoziomowa, wieża widokowa zbudowana w 2014 r. Wieże widokowe to jest hit ostatnich lat w Polskich górach. Stawiane są często z różnym uzasadnieniem. Ale ta, postawiona na Korbani jest rzeczywiście trafionym pomysłem.
Nazwa Korbania pochodzi prawdopodobnie od wołoskiego słowa „corb”, czyli „kruk”. Niegdyś szczyt zwano również Patrola od stojącej na nim wieży triangulacyjnej. Korbania jest szczytem zalesionym, znajdują się tu granice Ciśniańsko-Wetlińskiego Parku Krajobrazowego.
Jak dotrzeć na szczyt Korbani
My także skróciliśmy sobie trasę, parkując na leśnym parkingu nad potokiem Bukowczańskim tuż obok drewnianej wiaty. Był sierpniowy upalny poranek i zaparkowało w tym miejscu wiele aut, a większość turystów wybrała zieloną ścieżkę, która jest najkrótszą trasą na szczyt. My natomiast postanowiliśmy zrealizować pętlę. Aby z tego miejsca znaleźć się na czerwonej ścieżce przyrodniczej wychodzącej w dwóch kierunkach już z centrum Bukowca, trzeba było początkowo ruszyć szeroką szutrową drogą, która jest jednocześnie trasą rowerową trawersującą niższe części zbocza Korbani i innych gór w okolicy. Wybraliśmy kierunek w lewo. Po nieco ponad kilometrze marszu doszliśmy do miejsca przecięcia się drogi rowerowej ze ścieżką przyrodniczą, na którą weszliśmy i początkowo szliśmy dość stromym podejściem, które z czasem stopniowo nabiera łagodniejszego przebiegu oraz zakręca w prawo w kierunku szczytu. Jest to szlak biegnący prawie cały czas w lesie, a więc idealny na letni upalny dzień. W końcu doszliśmy do kolejnego przecięcia szlaków – tym razem ścieżki przyrodniczej czerwonej i zielonej. Stąd już tylko 230 m mocniejszego podejścia na wierzchołek Korbani.
A na szczycie…
Po chwili wyłoniła się stromo nachylona polanka, a na niej betonowy trójnóg geodezyjny (pozostałość po dawnej wieży triangulacyjnej), ławki z zadaszeniami, schron turystyczny i wreszcie drewniana wieża widokowa, która zapewnia jeden z najlepszych widoków w Bieszczadach na pasmo połonin, Jezioro Solińskie czy też Góry Słonne. I rzeczywiście w ten słoneczny, gorący letni dzień mogliśmy się cieszyć piękną i daleką panoramą z wieży widokowej, choć nie dookoła, lecz w kierunku południowym i wschodnim. Po zejściu z wieży wzorem wielu turystów wokół nas rozsiedliśmy się na dłuższy odpoczynek.
Droga powrotna prowadziła ponownie z polanki szczytowej na pobliskie skrzyżowanie ścieżek przyrodniczych, skąd skręciliśmy w lewo na alternatywny odcinek ścieżki czerwonej, prowadzącej najpierw łagodnie na dół w kierunku północnym, a potem już bardziej stromo opadającej na północny-wschód. Docelowo ścieżka łączyła się ponownie z szeroką drogą rowerową, którą dotarliśmy na parking.
Trasa liczyła w sumie 8,2 km i wraz z odpoczynkiem na szczycie zajęła nam ponad 3 godziny. Korbania to idealny pomysł na krótszą bieszczadzką wycieczkę, gdy chcemy odpocząć od tłumów na połoninach
Podziękowania
trasygorskie.pl dziękują Grzegorzowi Gilowi za piękny wpis. Środki z tego wpisu pójdą na cele charytatywne.



