Jaworowa, Bukowa Góra, Liściasta
- Poziom trudności: średnia. Trasa w formie pętli.
- Czas trwania: ok. 3 h, dystans ok. 8 km.
- Trasa niedostępna dla wózków, trudna dla małych dzieci
- Rower – tak.
- Pies – tak
Rudawskie dzikie szlaki
Dzikie oblicze Rudaw Janowickich prezentowaliśmy już wielokrotnie. Robiliśmy wycieczki poza szlakiem i jesienią, w zimie, na wiosnę nie może być inaczej. Trasy, które prowadzą poza wyznaczonymi szlakami, mają wiele uroku. Na pewno są idealne dla osób, które szukają ciszy i spokoju. W takie miejsca nie zapuszcza się wielu turystów – mamy to sprawdzone!
Ostatnio coraz częściej zdarza nam się wyjść poza szlaki PTTK. Oszlakowanych tras w Rudawach Janowickich nie ma po prostu za dużo. Uwierzcie mi, takie trasy poza szlakamia są nie tylko ciekawe, ale urozmaicają wycieczki, nie pozwalają na nudę. Trzeba pilnować mapy, orientować się w terenie, mieć oczy i uszy szeroko otwarte.
Trasa na szczyt Jaworowej góry w Rudawach będzie właśnie taka – trochę dzika, trochę poza szlakami, bez ludzi. Będzie ciekawa, odrobinę wymagająca, widokowa.
Szczęśliwy zbieg okoliczności
Tego dnia w Rudawy Janowickie przyjechaliśmy, aby złapać dwa konkretne szczyty Jaworową i Dłużynę. Obie lokalizacje to miejsca zaliczane do Odznaki Miłośników Rudaw Janowickich.
Drogą przypadku, a raczej zagapienia się na trasie zaczęliśmy od szlaku na Jaworową. Nie trudno stracić orientację, kiedy dookoła takie piękne widoki. Jechaliśmy trasą z Rędzin, a jest ona niezwykle bogata w widoki.
Rudawska wieś Pisarzowice
Start wędrówki na Jaworową zaplanowaliśmy spod Pisarzowic. Pisarzowice to mała wieś łańcuchowa leżąca na Dolnym Śląsku w powiecie kamiennogórskim. Jak wiele rudawskich miejscowość i ta ma długą, datowaną od średniowiecza historię. W Pisarzowicach znajduje się zabytkowy kościół, a także Zespół Pałacowy. Pałac w Pisarzowicach obecnie jest wyremontowany i zamieszkiwany przez prywatnych właścicieli, zobaczyć można tylko zewnętrze.
Minęliśmy wieś Pisarzowice i skręcając z drogi głównej w mniejszą, prowadzącą do Czarnowa przejechaliśmy jeszcze kawałek. Minęliśmy mały cmentarz, aby zobaczyć niebieskie szlakówki wprost z drogi. Początku szlaku trzeba szukać przy skrzyżowaniu dróg, gdzie znajduje się most nad potokiem. Szlak jest oznaczony na jedynym przy drodze wielkim drzewie. W tym miejscu zostawiliśmy samochód na poboczu.
Trasa na Jaworową inna niż wszystkie
W ostatniej chwili, patrząc jak przebiega początek szlaku, wzięliśmy s samochodu kijki. Szlak idzie chwilkę przez łąkę i po paru metrach wchodzi do lasu. Od razu jest ostro pod górę. Bardzo zadziwiła nas ta trasa. Rudawy chyba nas trochę rozleniwiły – ostatnie trasy nie były wymagające. Ale w końcu to jednak góry, a więc może i musi być pod górę. Idziemy szlakiem niebieskim.
Bukowa Góra i Liściasta w paśmie Wzgórz Karpnickich
Trasa jest przepiękna, otacza nas las mieszany, świerkowo — klonowy. Po lewej stronie mamy skały zlepieńce tworzące wychodnie i grzędy. Niekiedy skały te nazywane są szarymi skałami. Słońce przebija się przez drzewa, las szumi, widoki zostają chwilowo za nami. Przez cały czas mamy w użyciu aplikację mapa-turystyczna, posiłkujemy się także mapą papierową. Idziemy szlakiem niebieskim, ale chcemy na początek dojść do nieoszlakowanej Bukowej. Bukowa Góra (753 m n.p.m.) zbudowana jest z łupków, porasta ją las świerkowy z domieszką buka i brzozy, które dominują w okolicach szczytu. Szczyt nie jest oznaczony, nie prowadzi tu nawet najmniejsza ścieżka. Na szczycie kilka skał i tyle. Nic specjalnego.
Z Bukowej schodzimy trochę na czuja, nie ma tu żadnej, nawet najwęższej ścieżki. Ale trafiamy z powrotem na szlak niebieski, którym dojdziemy do Przełęczy pod Wilkowyją. Na Przełęczy mamy skrzyżowanie szlaków niebieskiego i czerwonego, a także malutką kamienną kapliczkę i ławkę. Warto tu przysiąść na moment, spokój tu panujący i otaczające przestrzenie sprzyjają kontemplacji.
W tej chwili zmieniamy szlak na czerwony, aby dojść do kolejnego szczytu nazwanego Liściastą. Liściasta leży na wysokości 755 m n.p.m. Szczyt jest w całości porośnięty lasem mieszanym, nie jest oznaczony. Trzeba dużo zaparcia, aby w gęstwinie drzew błądzić w poszukiwaniu jakiekolwiek tabliczki lub kartki.
Dojście do Jaworowej
Nie pierwszy raz nie znajdujemy żadnych oznaczeń na szczycie. Idziemy więc dalej szlakiem czerwonym, gdzie po kilkuset metrach dochodzimy do skrzyżowania z drogą leśną. Skręcamy ostro w lewo. Dalej drogą leśną, bez szlakówek idziemy trochę w dół. Szukamy dojścia do Jaworowej.
Jaworowa, mimo że jest zaliczana do odznaki Miłosnika Rudaw, nie ma wyznaczonej szlakiem trasy. Nie szkodzi. Droga nie dłuży się nam, a wręcz przeciwnie. Chłoniemy ciszę i spokój. Wyobraźcie sobie, na 8-kilometrowym szlaku spotkaliśmy trzy osoby…
Do Jaworowej dochodzimy leśną drogą, a tu zdziwienie – jest drewniana tabliczka z oznaczeniem szczytu. Jaworowa – szczyt mierzący 760 m n.p.m. pozbawiony zupełnie widoków, porośnięty lasem mieszanym. Jaworowa leży w południowo-wschodniej części Rudaw Janowickich, w ramieniu odchodzącym od głównego grzbietu Rudaw. Góra zbudowana jest ze skał osadowych: piaskowców i zlepieńców. Zastanawialiśmy się skąd ta nazwa, nie widzieliśmy tu za dużo rosnących jaworów…
Posiedzieliśmy chwilę na przyszczytowych skałkach i ruszyliśmy z powrotem do samochodu. Do niebieskiego szlaku można dojść na dwa sposoby – z powrotem po własnych śladach lub „na szagę” – przez zarośla. Zgadnijcie który wariant wybraliśmy…
Dla Was zostawiam nieco bardziej cywilizowaną mapkę trasy, ale zaufajcie mi – można wybrać krótszą opcję.
Trasa powrotna z Jaworowej
Szlakiem niebieskim docieramy do miejsca pozostawienia auta, przy wielkim drzewie. Nadal stało tylko nasze auto. Możecie nam zaufać – trasa na Jaworową nie jest dla szaleńców. To trasa na wędrówkę dla poszukujących ciszy i spokoju, z dala do tłumów turystów, ale i dla poszukiwaczy przygód. Nie będziecie rozczarowani.