Bukowe Berdo z Pszczelin – Widełek (Bereżek)

Bieszczady Zachodnie

Punkt startowy: Pszczeliny Widełki (Bereżki), bezpłatny parking na początku szlaku

Poziom trudności

Trudna

Długość trwania

ponad 6h

Wózek dziecięcy

Nie

Pies

Nie

Rower

Nie

Data wpisu

14/10/2023

Opis

Najpiękniejszy szlak w Bieszczadach — Bukowe Berdo

  1. Na Bukowe Berdo idzie się dla widoków. Te zapierają dech w piersiach, ale oczywiście trzeba trafić na ładną pogodę – ja trafiłem,
  2. Trasa trudna, do przejścia blisko 19 kilometrów, ponad 900 metrów w górę i w dół,
  3. Nie można pójść z psem — to teren Bieszczadzkiego Parku Narodowego,
  4. Nie ma żadnych schronisk na szlaku.

 

W sercu Bieszczad — Bukowe Berdo

Największym walorem trasy na Bukowe Berdo są wspaniałe widoki. Przejście granią Bukowego Berda to jest jedna w najpiękniejszych wędrówek w Bieszczadach. Z Bukowego Berda widoczny jest Szeroki Wierch, Mała i Wielka Rawka, Połonina Caryńska i Połonina Wetlińska, a także Krzemień, Halicz i Rozsypaniec i dalsze ukraińskie Bieszczady.

Bukowe Berdo to masyw górski, który wznosi się na 1311 m n.p.m. i składa się z trzech szczytów:

  • Szołynia – 1201 m n.p.m.
  • Połoniny Dźwiniackiej – 1231 m n.p.m.
  • Bukowego Berda – 1313 m n.p.m.

A nazwa – cóż, jak to często bywa, jest prawdopodobnie dziełem błędu ludzkiego. Pierwsi twórcy map z tych terenów to Austriacy, nieznający dobrze języka polskiego. I najzwyczajniej w świecie pomylili słowa: Pukowe i Bukowe…na Bukowym Berdzie próżno szukać Buczyny! Pukowe – to określenie od nazwiska ówczesnego właściciela ziem.

Słowo „Berdo” w języku prasłowiańskim znaczyło „stroma góra” i to akurat do Bukowego Berda pasuje bardzo.

 

Jak dojść na Bukowe Berdo

Najkrótszy szlak na Bukowe Berdo prowadzi z Mucznego. To nieco ponad 11 kilometrów marszu, wycieczka na około 4 godzin, początek szlakiem żółtym.

Dużo dłuższy jest wariant szlaku z Ustrzyk Górnych na Bukowe Berdo, czerwonym szlakiem, przez Przełęcz Goprowską. To 20 kilometrów marszu, 900 metrów w górę i w dół. Wycieczka na 7-8 godzin.

Najdłuższy jest wariant wędrówki na Bukowe Berdoz Wołosatego przez Halicz (ponad 21 kilometrów). Z Wołosatego można pójść także niebieskim szlakiem prosto na Bukowe Berdo i wtedy wycieczka będzie miała „tylko” 12 kilometrów. Niezależnie jednak od tego, który wariant wybierzecie, życzę Wam dobrej pogody. Tu przychodzi się dla widoków.

 

Parking w Pszczelinach Widełkach i początek szlaku

Parking jest całkiem spory i bezpłatny. Myślałem, że to parking w Bereżkach, ale miejsce nazywa się Pszczeliny — Widełki, jest to nazwa małej, nieistniejącej już wsi, która była tu przed wojną. Na parkingu przywitał nas bardzo miły Pan, można u niego (w punkcie sprzedaży) kupić bilety do BPN i różne pamiątki. Początek szlaku jest prowadzony drogą, ale szybko skręca w las. Po drodze jest jedna wiata dla turystów, przygotujcie się jednak na to, że jest tu od razu ostro pod górę. Radzę Wam jednak przejść ten 2-3-kilometrowy odcinek szybko. Nie ma tu niczego specjalnego, rarytasy zaczynają się przy wejściu na połoninę.

Połonina Dźwiniacka – Bukowe Berdo

Nieco zdziwiłem się, że w Bieszczadach jest jeszcze jedna, poza Caryńską i Wetlińską, połonina, czyli ta, którą szedłem — Dźwiniacka. Jak się okazuje, jest to stosowana zamiennie nazwa Bukowego Berda, czyli podłużnego pasma o trzech kulminacjach.

Dla mnie było to mniej istotne. Ważne było, że „wypłynąłem na szeroką przestrzeń oceanu”, wychodząc z lasu. Tu szlak już mniej szarpał w górę, łagodniał, ale za to szarpał wiatr. Tego dnia chciał dosłownie zdmuchnąć turystów ze szlaku i w niektórych przypadkach prawie mu się udawało. Trzeba było uważać niemal na każdym kroku, ale miało to swój urok, zwłaszcza że wiatr był ciepły. Od czasu do czasu przeganiał chmury i odsłaniał ładne słoneczko, osłabł dopiero na wieczór.

Na Przełęczy pod Bukowym Berdem i na samym Bukowym Berdzie nie ma żadnych oczywistych atrakcji. Trzeba się za to liczyć z tym, że jest trochę takich drewnianych schodków do podejścia i momentami jest nieco skaliście. To, co na Bukowe Berdo ciągnie turystów, w tym mnie, to oczywiście przepiękne widoki, przestrzeń, kołysząca na wietrze trawa. Bukowe Berdo to kwintesencja Bieszczad – dzikość i wolność.

Ja przedłużyłem wędrówkę do Przełęczy Goprowskiej, do wejścia na Tarnicę zniechęciły mnie tłumy.

 

Bukowe Berdo – powrót z wędrówki

Warto było pójść na Bukowe Berdo, to naprawdę jeden z piękniejszych bieszczadzkich szlaków. Widać wiele okolicznych szczytów z majestatycznym Pikujem i Tarnicą na czele. Zerknijcie na zdjęcia, zwłaszcza te z zachodzącym słońcem…

Jesienią bądźcie przygotowani na powrót z trasy z włączoną czołówką – jest to długa wycieczka, a dni jesienne krótkie! Na parking do Pszczelin Widełek wróciłem tym samym, niebieskim szlakiem.