Wycieczka biegowa na Kocierz (879 m n.p.m.) w Beskidzie Małym.
W skrócie:
- Start: Przełęcz Kocierska. Na Przełęczy jest sporo atrakcji.
- Wybierzcie szlak czerwony, polecam przedłużyć go idąc dalej np. na Przełęcz Przysłop Cisowy.
- Trasa średnio trudna, kilka nieco ostrzejszych podejść po drodze, ale spokojnie można spróbować przejść ją z dzieckiem.
- Na szlak można zabrać psa.
- Po drodze napotkacie piękne widoki. Zerknijcie na film, polecam także opis pełny i zdjęcia.
Przełęcz Kocierska, początek szlaku i szczyt.
Na Przełęcz Kocierską można dojechać własnym pojazdem. Jest tam kilka lokali i restauracji, widziałem także plac zabaw. Jest parking bezpłatny, ale pewnie szybko się zapełnia. Są także duże parkingi ale dla gości okolicznych knajp. Ja jednak szybko udałem się szlakiem czerwonym w stronę Kocierza. Początek szlaku jest bardzo łagodny, trudniejsze podejścia zaczynają się po ok. kilometrze. Jest tam kamieniście, szlak jest zalesiony. Na Kocierz trzeba podejść ok. 3 kilometrów, na szczycie nie ma niczego godnego uwagi – ot kilka ław do odpoczynku.
Kilka zdjęć z tego odcinka poniżej.
Zejście z Kocierza, Przełęcz Przysłop Cisowy.
Serdecznie polecam Wam pójście nieco dalej – na Przełecz Przysłop Cisowy (795 m n.p.m.). Głównie dlatego, że po jednej stronie możecie wtedy pooglądać piękną panoramę Beskidu Małego, a z drugiej – Żywieckiego. Na jednym z poniższych zdjęć możecie zauważyć Babią Górę.
Jeśli z Przełęczy macie ochotę pójść dalej, to możecie spróbować zdobyć Kiczerę czy Górę Żar. Ja – z uwagi na ograniczenia czasowe – wróciłem tą samą trasą.
Kilka zdjęć z tego odcinka poniżej.
Podsumowanie i mapa.
Jak na krótką wycieczkę, Kocierz pozytywnie mnie zaskoczyła. Może i nie ma specjalnych atrakcji na szlaku, ale jest tu wszystko, za co kocham polskie góry – przyroda, widoki, spokój, możliwość przyjemnego zmęczenia się.
Mapa poniżej.