Wejście na Giewont zimą

Tatry Zachodnie

Punkt startowy: Kuźnice (Zakopane)

Poziom trudności

Trudna

Długość trwania

ponad 6h

Wózek dziecięcy

Nie

Pies

Nie

Rower

Nie

Data wpisu

05/03/2022

Opis

Wejście na Giewont zimą.

Najważniejsze informacje:

  1. Trasa trudna, do przejścia niemal 15 kilometrów, do pokonania ponad 1,2 kilometra przewyższenia.
  2. Na końcu trasy łańcuchy. Według mnie nie trudne do pokonania, ale bardzo długo musieliśmy czekać na to, aż inni turyści zejdą ze szczytu. Tkwiliśmy u samego podnóża Giewontu około godzinę.
  3. W zimie pamiętajcie o wzięciu raczków lub raków, czekana, stuptutów i – obowiązkowo – ciepłego stroju. Nie każdy trafi na taką piękną pogodę jaką my mieliśmy.
  4. Po drodze jest Schronisko na Hali Kondratowej. Super klimatyczne miejsce, zachowało jeszcze nie komercyjny klimat. Coraz mniej takich schronisk w Tatrach. Nie liczę oczywiście atrakcji związanych z samymi Kuźnicami (kolejka na Kasprowy Wierch). W Kuźnicach jest masa knajp, restauracji, sklepów i wypożyczalni sprzętu narciarskiego i zimowego.
  5. Widoki po drodze na Giewont, zwłaszcza na Kondrackiej Kopie i Giewoncie zwalają z nóg.

Zimowe przejście na Giewont – film.

Szlak na Giewont z Kuźnic.

Aby zacząć wycieczkę na Giewont, trzeba dostać się do Kuźnic, w rejon kolejki na Kasprowy Wierch. Najlepiej podjechać busem z Zakopanego do Kuźnic. W Kuźnicach znajdziecie wiele restauracji, małych knajpek, a także straganów z potrzebnymi i mniej potrzebnymi rzeczami. Kuźnice to dzielnica Zakopanego. To właśnie w Kuźnicach zaczynają się najpiękniejsze szlaki tatrzańskie – na Halę Kondratową, Kopę Kondracką i dalej na Czerwone Wierchy. Kuźnice są centrum turystycznym Tatr, ale znajdują się tu także piękne zabytki: odrestaurowany Zespół Dworsko-Parkowy im. Zamoyskiego z organizowanymi wystawami, Pomnik Władysława Hasiora – Prometeusz, a także symboliczny grób nieznanego sługi. Ostatni zabytek jest najprawdopodobniej najstarszym zabytkiem zakopiańskim.

Jaki wybrać szlak na Giewont z Kuźnic? Trasa, którą wybraliśmy jest początkowo zalesiona, prowadzi szlakiem niebieskim, który przy Schronisku na Hali Kondratowej zmienia się na szlak zielony.

Polecam, aby po mniej więcej godzinie drogi z Kuźnic wstąpić do Schroniska na Hali Kondratowej na herbatę czy kawę. Schronisko na Hali jest bardzo kilmatycznym tatrzańskim schroniskiem. Wzmocnienie przyda się przed – według mnie – najtrudniejszym odcinkiem – czyli podejściem na Przełęcz pod Kondracką Kopą. Kilka widoków z tej części trasy poniżej.

Przełęcz pod Kondracką Kopą i Kondracka Kopa.

Aby dostać się do Przełeczy pod Kondracką Kopą, a także na samą Kopę Kondracką trzeba pokonać dosyć nużące i długie podejście. W zimie często trzeba iść w kopnym śniegu. Kopa Kondracka jest istnym rajem dla narciarzy, zwłaszcza skitourowców. Idzie ich tam cała masa. Nie ma co się dziwić, warunki narciarkie i skitourowe na Kondratowej Przełęczy są wymarzone – kopny śnieg, wysokość. Nie trzeba więcej.

Po dotarciu na Kondratową Przełęcz zaczynają się zabójczo piękne widoki, na Tatry Słowackie i Tatry Zachodnie. Umilają one dalsze podejście na Kopę Kondracką (2005 m n.p.m.). Jest to jeden z czterech Czerwonych Wierchów, pozostałe to: Ciemniak, Małołączniak i Krzesanica. Trasę na Czerwone Wierchy warto wybrać jesienią, kiedy góry płoną czerwienią.

Widoki z tej części szlaku poniżej.

Giewont.

Za Kopą Kondracką zaczynamy schodzić, wszak Giewont jest wyraźnie niższy niż Kopa, ma „zaledwie” 1894 m n.p.m.. Jednak, ponieważ z Kopy schodzimy, to pod Giewont czeka nas kolejne podejście.

Na końcu podejścia na Giewont z Kopy Kondrackiej są łańcuchy. Nie jest ich zbyt wiele i według mnie nie są – nawet w zimie – trudne technicznie. Odniosłem jednak wrażenie, że każdy, niezależnie od przygotowania fizycznego, musi Giewont zdobyć. A więc wchodzą i schodzą ludzie kompletnie nieprzygotowani. Wejść łatwiej niż zejść, wobec czego zejście niektórych osób trwa bardzo długo. A z racji tego, że schodzący mają pierwszeństwo, to oczekiwanie na dole jest nieco przydługie. Dodam przy okazji, że łańcuchy w górach stosowane są jedynie w miejscach technicznie trudnych lub w miejscach szczególnie popularnych, Giewont jest jedym na najpopularniejszych szczytów tatrzańskich.

Po wejściu na szczyt Giewontu znowu widzimy piękne widoki, jest także majestatyczny krzyż na Giewoncie, który jest widoczny z wielu odległych miejsc. Zerknijcie na zdjęcia poniżej.

Zakończenie, podsumowanie i mapa.

Zejście do Schroniska na Hali Kondrackiej nieco inna trasą – szlakiem niebieskim – z Kondrackiej Przełęczy trzeba iść Doliną Małego Szerokiego. Zejście z Giewontu potrafi dać w kość, weźcie to pod uwagę zwłaszcza jak wycieczkę planujecie zimą. pamiętajcie także, że zimą wejście na Giewont z dzieckiem nie jest dobrym pomysłem. Warunki w górach zimą są zupełnie inne niż wiosną, latem, czy jesienią. Także trudno jest odpowiedzieć na pytanie „ile się idzie na Giewont”. Czas wycieczki zależy bowiem nie tylko od przygotowania, ale i warunków pogodowych na trasie.

Polecam tą pętlę, jest przepiękna widokowo. Życzę Wam tylko tego, żebyście nie wpadli w „korki” pod Giewontem. Wejście na Giewont zimą to przepiękna przygoda, wycieczka którą mogę polecić każdej odpowiednio przygotowanej osobie!