Kozia Szyja w Grzbiecie Kamienickim
- Kozia Szyja to szczyt niewysoki, który leży w Grzbiecie Kamienickim w Górach Izerskich,
- Czas trwania niespiesznej wędrówki w okolicach szczytu: ok. 2 godz., dystans ok. 7 km,
- Trasa niedostępna dla wózków, dla dzieci będzie także za trudna,
- Trasa idzie częściowo poza szlakami, a nawet czasem „na szagę”,
- Napotkacie tajemnicze kamienne mury, a także zagubioną ławeczkę z cudownym widokiem.
Złoto w Górach Izerskich
Gorączka złota, która trwała w Górach Izerskich przez całe średniowiecze ściągnęła w okolice poszukiwaczy z całej niemalże Europy. W tekstach źródłowych znajdziemy niejedną wzmiankę o miejscach związanych z poszukiwaniem cennego kruszcu. Wyrobiska znajdowały się w okolicach Rozdroża Izerskiego, poszukiwano złota w pobliżu obecnej Szklarskiej Poręby. Ale to nie złoto okazało się najbardziej intratnym kruszcem wydobywanym w Izerach.
Największe zyski przyniosło wydobycie kwarcu i pasku kwarcowego, które posłużyły do produkcji szkła.
Oczywiście w Górach Izerskich wydobywano także inne cenne kamienie, jak szafiry, piryt, rudy cyny i wiele innych. Poszukiwaczy drogich kopalin, przybywających na tereny gór Izerskich z całej Europy w okolicach XII w., nazywano Walończykami. Pozostawili oni po sobie wiele historycznych informacji, zebranych w tzw. Księgi Walońskie, które uważane były za pierwsze przewodniki po Karkonoszach i Górach Izerskich. Oczywiście, księgi są bardzo niedokładne, często przeplatają się słowa w różnych językach, nie mniej jednak mają swoją wartość historyczną.
Grzbiet Kamienicki w Górach Izerskich
Od doliny rzeki Kwisy do rzeki Kamiennej rozciąga się Grzbiet Kamienicki – północno-wschodnia część Gór Izerskich. Najwyższym szczytem Grzbietu jest Kamienica (974 m n.p.m.) do której nie prowadzi żaden oficjalny szlak. Cały Grzbiet Kamienicki jest odrobinę bardziej tajemniczy. Niewiele tu oszlakowanych tras, szczyty także nie są oznakowane i trudno do nich dotrzeć. I jeszcze dodatkowo po drodze co rusz napotykam na tajemnicze kamienne mury, czy też wały.
Kamienne Wały
Trudno nie dziwić się tym kamiennym budowlom, które ni stąd ni zowąd wyrastają w szczerym polu lub przy górskiej ścieżce. Pisałam o wałach przy okazji wędrówki do Bobrowych Skał. Tu, w okolicy wsi Kopaniec, jest ich znacznie więcej, są też wyższe i potężniejsze.
Kamienne wały rozciągają się na przestrzeni dobrych kilku kilometrów kwadratowych. Niezmiennie zagadkowa jest ich funkcja. Do tej pory nie zostało na pewno wyjaśnione ich pochodzenie, ani cel budowy. Z jednej strony podobno miały oddzielać działki, z drugiej chronić bydło, a z trzeciej…
O tych kamiennych budowlach są zapiski we wspomnianych przeze mnie wcześniej Księgach Walońskich, jednak one także niczego nie wyjaśniają.
Kozia Szyja
W okolicy szczytu Kozia Szyja (748 m n.p.m.) wały są ogromne – osiągają ponad 2 m wysokości i grubości. Szczyt Kozia Szyja jest nieoznakowany, a więc na „czuja” i przy pomocy aplikacji mapy-turystyczne można określić to miejsce.
Nie jest najważniejsze w tej wycieczce, żeby odhaczyć kolejny szczyt. Na Kozią Szyję wybrałam się, aby poczuć prawdziwe Góry Izerskie. Czytałam wiele o Grzbiecie Kamienickim. Bardzo zaintrygowały mnie opisy tych miejsc. Muszę przyznać, że są zagadkowe, tajemnicze i niezwykle urocze.
Niezmiennie nalegam na zejście ze znanych szlaków i zapuszczenie się głębiej w lasy.
To tu natrafiłam na ławeczkę pośrodku niczego z fantastycznym widokiem na Karkonosze.
Wracając do szlaku, a raczej ścieżki na Kozią Szyję – nie ma tu oficjalnych oznaczeń. Jest zwykła, trochę zarośnięta, leśna ścieżyna. I dzięki temu jest okazja, aby dokładniej przyjrzeć się izerskiej przyrodzie.
Babia Przełęcz
Od Koziej Szyi, a raczej od drogi leśnej na mapach oznaczonej jako „Droga Paśnikowa” można dojść do Babiej Przełęczy – czyli Polany Czarownic. Będzie to fantastyczne dopełnienie tej pełnej tajemnic wycieczki.
Z Polany skręcicie na szlak niebieski i przez Wrzosówkę, a później drogą asfaltową prowadzącą z Kopańca dojdziecie do miejsca startu wycieczki.
Po drodze jeszcze kilka pięknych widoków na Pogórze Izerskie.
Niezmiennie polecam takie wędrówki, kontrolowane zagubienie w górach. Oczywiście takie, które jest niegroźne i dozwolone.