Góra Magurki w Gorcach znajduje się na wysokości 1100 m.n.p.m.
Wystartowaliśmy z Ochotnicy Górnej (przysiółek Jaszcze). Podjechaliśmy do samego wejścia na szlak zielony, pewnie jest to trudniejsze (znalezienie miejsca parkingowego) jak jest więcej turystów, w dniu, w którym szliśmy nie było żadnych ludzi. Nie dziwota – poniedziałek rano, mgła i zimno. Opis:
1. Trasa lekka z kilkoma podejściami, raczej zalesiona, spokojnie można pójść nawet z dziećmi, od biedy pojechać na rowerze. Śniegu w grudniu było bardzo mało.
2. Po drodze na wieżę widokową (główna atrakcja wycieczki, obok szczątków bombowca Liberator) dwa tarasy widokowe, oczywiście dzisiaj widać było tylko mgłę.
3. Wieża widokowa bardzo porządna, wykonano kawał dobrej roboty – wysoka na kilkanaście metrów, widoki opisane, można przybić na górze pieczątkę, słowem jest jak być powinno.
4. Od wieży 20 minut drogi do szczątków Liberatora, amerykańskiego bombowca, który rozbił się w pobliżu 18 grudnia 1944 roku. Samolot leciał z rejonu włoskiej Fogii aby zbombardować niemieckie zakłady na Śląsku (Czechowice Dziedzice) lub w Małopolsce (Oświęcim). Niemcy ostrzelali go i działał tylko 1 z 4 silników, więc Liberator zawrócił i „doleciał” w rejon Gorców. Tam spadł, jednak 9 z 10 członków załogi przeżyło a polscy partyzanci i ludność udzielili im schronienia. Kilku z pilotów wróciło na uroczystości w to miejsce w latach 90.
5. Wracając do wycieczki – potem już tylko łagodne zejście, cała trasa zajęła 4 godziny. Polecam, ale raczej w ładną pogodę. Można pójść z dzieckiem, pojechać na rowerze, niestety pies zabroniony – wchodzimy w Gorczański Park Narodowy.
Mapa i kilka zdjęć poniżej.


