Rezerwat Przyrody Góry Miłek
- Trasa bardzo łatwa, dla każdego, niemal płaska. Trasa ma około 6 kilometrów długości, nieco ponad 220 metrów nieodczuwalnych podejść, przejdziecie ją w niecałe 2 godziny. Szczegóły znajdziecie na mapie na końcu opisu.
- Można pójść z psem na smyczy, a przynajmniej nie widziałem żadnego zakazu.
- Nie ma żadnych specjalnych atrakcji po drodze, aby zerknąć na ciekawostki związane z Rezerwatem, np. wapienne skały, trzeba zboczyć ze szlaku.
Jak dojechać do Rezerwatu przyrody Góra Miłek
W nawigację wpisałem Wojcieszów. Jest to niewielka miejscowość w Górach Kaczawskich, na Dolnym Śląsku. Wojcieszów leży nad Kaczawą. Jest to miasteczko z dość długą historią, jak to w Kaczawach bywa, mocno związaną z wydobyciem. Wojcieszów kojarzony jest głównie z dolomitem wojcieszowskim, który wydobywany był i nadal jest w okolicach miasta. Obecnie ostatnim czynnym kamieniołomem jest ten działający na zboczach góry Połom.
Samochód zaparkowałem nieopodal przystanku. Nie ma tam oficjalnego parkingu, więc skorzystałem z pobocza, parkując najzupełniej zgodnie z przepisami. Już na pobliskim przystanku znajduję pierwsze niebieskie szlakówki.
Rezerwat Przyrody Góra Miłek
Jeśli chodzi o Rezerwat Przyrody Góry Miłek, to powstał on w 1994 roku i ma powierzchnię ponad 141 hektarów. Głównym zadaniem rezerwatu jest ochrona różnych gatunków roślin, które wyrastają na wapiennym, czyli charakterystycznym dla Gór Kaczawskich, podłożu. W masywie Miłka znajduje się wiele skał i skałek, tzw. dolomitów wojcieszowskich. Masyw brzmi dosyć dumnie, ale trzeba sobie uświadomić, że najwyższe górki nie przekraczają tutaj 600 m n.p.m.. Co ciekawe, sam Miłek (573 m n.p.m.) nie jest tu najwyższy. Przewyższają go Cisowa i Wroniec, ponieważ oba mają po 596 m n.p.m.. Na żadną z tych gór nie można podejść oficjalnie. Szlaki niebieski i zielony okrążają bowiem te szczyty. Wracając do Rezerwatu, napotkacie tu różne kamienie i schrony. Do najpopularniejszych należą: Biały Kamień, Łom Filytów, Skały na Cisowej i Młyńcu a także na Wrońcu. Jeśli chodzi o jaskinie, to możecie odnaleźć: Aven w Miłku oraz dwa schrony przy Cisowej oraz dwa przy Wrońcu. Do tego jednak, ponownie, musicie zejść ze szlaku, a nawet wyjść poza teren Rezerwatu.
Przyroda w rezerwacie Miłek
Ja szedłem przez Rezerwat zimą, nie napotkałem więc w zasadzie żadnych występujących tu roślin. A szkoda, bo nawet po nazwach, brzmią one ciekawie. Wyrasta tu więc np. Buławik Mieczolistny czy Obuwik Pospolity. Oba to gatunki storczyków, więc bardzo żałuję, że ich nie zobaczyłem. Podobno Rezerwat obfituje także w różnorodne gatunki grzybów.
Las Popielatych Pni
Osobnym zagadnieniem i atrakcją Rezerwatu jest Las Popielatych Pni. Otóż kaczawskie lasy, zwłaszcza w okolicach Miłka, zachowały swój pierwotny charakter. Chodzi przede wszystkim o lasy bukowe, które mogą tu dominować, ponieważ tkanka leśna nie jest zakłócona przez sztucznie zasadzane drzewostany świerkowe lub lasy gospodarcze. To z kolei tworzy dogodne warunki do bytowania dla takich ptaków jak Muchołówki Małe (to takie niewielkie ptaszki, wielkości wróbla) czy Puchacze.
Niewykorzystany potencjał Rezerwatu
Moje osobiste wrażenia z wizyty w Rezerwacie są takie, że jest tu chyba zmarnowany spory potencjał turystyczny. Rozumiem dylemat, polegający na tym, że tłumy turystów mogą zadeptać i zniszczyć rośliny czy skałki. Ale z drugiej strony – jeśli wytyczone są szlaki, to być może warto się pokusić o to, żeby chociaż do jednej jaskini lub skały była strzałka i żeby można było ją zobaczyć z bliska.
Myślę także, że uciążliwy może być (zarówno dla mieszkańców Wojcieszowa, jak i dla turystów) brak „oficjalnego” parkingu. Pewnie te proste zabiegi organizacyjne (parking i lepsze oznaczenie atrakcji) mogłyby sprawić, że Rezerwat Góra Miłek stałby się jedną z większych atrakcji Jeleniej Góry, skąd jest tu zaledwie 20 kilometrów. Na pewno Rezerwat Góra Miłek ma potencjał aby stać się jedną z największych atrakcji Gór Kaczawskich.
Na zielonym szlaku pojawiły się pierwsze przebłyski wiosny, a także dosyć dobrze były widoczne inne szczyty Gór Kaczawskich m.in. Okole.
Polecam tą wycieczkę, ale raczej na wiosnę. Wtedy zobaczycie więcej występujących tu atrakcji Gór Kaczawskich, niż ja zobaczyłem.