Schronisko Tetřeví boudy z miejscowości Černý Důl

Karkonosze

Punkt startowy: Černý Důl, parking przy wyciągu narciarskim

Poziom trudności

Łatwa

Długość trwania

2-4h

Wózek dziecięcy

Nie

Pies

Tak

Rower

Tak

Data wpisu

01/05/2023

Opis

Trasa w czeskich Karkonoszach, z miejscowości Černý Důl do schronisk: Tetřeví boudy (1032 m n.p.m.) i Hrnčířské Boudy (1062 m n.p.m.)

  1. Start: parking przy wyciągu narciarskim w miejscowości Černý Důl.
  2. Do przejścia około 11 kilometrów, suma podejść to nieco ponad 520 metrów. W lecie i przy dobrej pogodzie podejście przyjemne i łatwe.
  3. Dwa schroniska po drodze, niestety schronisko Tetřeví Boudy było zamknięte.
  4. Po drodze m.in. kamieniołom, ścieżka górnicza i piękne widoki.

Jak dojechać do miejscowości Černý Důl i gdzie zaparkować?

Miejscowość Černý Důl znajduje się około 35 kilometrów od granicy polsko — czeskiej. Jest to malutka czeska wieś położona u szczytu Cerna Hora. Z Lubawki można tu dojechać mniej więcej w 40 minut, z Karpacza w niecałą godzinę. A warto to zrobić, ponieważ Černý Důl jest małym, ale bardzo przyjemnym ośrodkiem narciarskim. W sezonie zimowym Černý Důl oferuje kilka kilometrów sztucznie naśnieżanych tras, trzymiejscową kolejkę linową, czy wyciąg dla dzieci. Miejscowość ma górnicze korzenie – wydobywano tu srebro, złoto. Obecnie w miejscowym kamieniołomie prowadzone jest nadal wydobycie wapienia.

Ale oczywiście nie dla nart się tu wybrałem, z resztą w maju tu już po prostu śniegu nie było, a temperatura sięgała kilkunastu stopni. Zaparkowałem samochód na dużym parkingu nieopodal wyciągu, gdzie zaczyna się szlak żółty do schroniska Tetřeví boudy. Można także zaparkować wyżej — przy górnej stacji wyciągu, ale nie róbcie tego, bo stracicie zjawiskowo piękne widoki z pierwszej części szlaku. Parkingi na terenie miejscowości są bezpłatne.

Kamieniołom w Černý Důl

Od razu na początku trasy warto skręcić i obejrzeć z tarasu widokowego kamieniołom. Ma on długą, sięgającą XVII wieku historię. Kamień wapienny początkowo wydobywali tu Włosi, następnie Prusacy. Najbardziej profesjonalnie wydobyciem kamienia zajął się Czech Alois Renner, który rozbudował i udoskonalił piec szybowy. Jego brat Wenzel poszedł jeszcze dalej w postępie produkcji. Opracował on kręgowy piec do wypalania wapna, w którym wszystkie fazy produkcyjne odbywają się jednocześnie, przez co wzrasta wydajność wydobycia. Wydobycie wapienia trwa do dzisiaj, teraz robi to już profesjonalna firma Krkonošské vápenky Kunčice, a.s.

Po obejrzeniu kamieniołomu poszedłem dalej, delektując się widokami Karkonoszy, m.in. Czarnej Góry, a także mniejszych szczytów, takich jak: Vrchy (604 m n.p.m.), Kozakov (754 m n.p.m.), czy Kopanina (659 m n.p.m.).

Czeskie schroniska Tetřeví Boudy i Hrnčířské Boudy

Po mniej więcej dwóch godzinach doszedłem żółtym szlakiem do schroniska Tetřeví Boudy. Schronisko było zamknięte. Niestety funkcjonuje tylko w sezonie zimowym-narciarskim – i letnim-turystycznym, a ja się w żaden z nich nie wstrzeliłem. Usiadłem sobie więc obok schroniska i kontemplowałem przepiękne widoki. Jakoś nie żałowałem tego, że nie mogę wejść do schroniska. Schroniska Hrnčířské Boudy tylko minąłem, nie miałem tego dnia zbyt wiele czasu. Mimo, że lubię klimat czeskich schronisk w Sudetach, tego dnia nie zatrzymałem się w żadnym z nich. Na zejściu nie trzymałem się „kurczowo” niebieskiego szlaku, ale odszedłem ze szlaku do Rašelinovego potoku. Jest przy nim zjawiskowo pięknie, potoczek wije się przy ścieżce i cicho szemra. Jeśli będziecie mieli możliwość, to zejdźcie na chwilę z niebieskiego szlaku, nie pogubicie się.

Ścieżka górnicza Černý Důl

Ostatnia atrakcja wycieczki to ścieżka górnicza. Jest to ścieżka edukacyjna. Na trasie jest okazja do zapoznania się z bogatą górniczą przeszłością tych karkonoskich rejonów. Ścieżka jest doskonałym urozmaiceniem trasy, atrakcją nie tylko dla dzieci.

Trasa ma około 1 kilometra długości. W 10 miejscach znajdują się różne eksponaty górnicze (np. wagoniki), tablice edukacyjne i informacyjne. Tablice przedstawiają obróbkę rudy, mapy wyrobisk rud, a nawet zdjęcia z podziemnych korytarzy górniczych. Przy okazji można zobaczyć zapadlisko po szybie górniczym, stary kanał wodny czy wylot średniowiecznej kopalni uranu.

Ja niezbyt zmęczony, ale bardzo szczęśliwy wróciłem na miejsce startu. Polecam tę wycieczkę, warto przejść się w czeskie Karkonosze, zwłaszcza w piękną pogodę. Czeskie Karkonosze wydają się mniej zatłoczone, szlaki są dobrze przygotowane, a widoki – cudowne.

Zdjęcia i mapa poniżej.