Szczebel to mierzący 977 m n.p.m. wybitny szczyt Beskidu Wyspowego.
W skrócie o wycieczce:
Trasa: Lubień – Szczebel – Lubień, czyli tam i z powrotem
Czas samego przemarszu: ok. 3,5h
Poziom trudności: trudna
Można pójść z psem
Na szlaku i szczycie nie ma schroniska.
Na stronie trasygorskie.pl jest opisana wycieczka na Szczebel z Mszany Dolnej (zejście do Przełęczny Glisne). Jest to przejście zimowe, także niełatwe.
Dojazd
Wędrówkę rozpoczynamy w miejscowości Lubień. Samochód zostawiamy na bezpłatnym parkingu, który znajduje się przy przy kościele.
Opis szlaku
Od początku na szczyt prowadzić nas będą czarne oznakowania. W pierwszej fazie wędrówki idziemy wzdłuż drogi asfaltowej. Po kilku minutach mijamy ostatnie domy i wkraczamy do lasu.
Pierwsze kilkanaście minut to spacer po płaskim terenie. Mijamy tutaj kapliczkę i znajdującą się obok wiatę.
Po około 20-30 minutach zaczynają się ostre podejścia, które w zasadzie nie ulegną już zmianie do samego szczytu. Mamy tutaj do pokonania ok. 630 m. wysokości, a przez pierwsze ok. 2 km wędrówki szlak prowadzi łatwą drogą – zwiastuje to wymagający ciąg dalszy i taki właśnie jest. Dodatkowo po porannym deszczu szlak jest śliski, błotnisty, a kamienie mokre.
Zdjęcie z początku szlaku poniżej.
Zimna Dziura, Mały Szczebel i Szczebel (szczyt).
Po chwili drogi docieramy do ciekawego punktu trasy – Zimnej Dziury – czyli jaskini, której długość korytarzy wynosi 25 m.
Tak wygląda wejście do niej.
Kiedy miniemy jaskinię, nadal stromymi podejściami powoli nabieramy wysokości. Po kilkunastu minutach mijamy Mały Szczebel – oznakowany kartką z wydrukowaną nazwą przytwierdzoną do drzewa, a po kolejnych około 20 minutach jesteśmy na szczycie.
Przy dobrej widoczności ze szczytu mamy panoramę na wyspy Beskidu Wyspowego – między innymi: Ćwilin, Śnieżnicę, Mogielicę, Lubogoszcz czy Ciecień.
Zejście, podsumowanie i mapa
Wracamy tą samą trasą. Uwaga – warto zachować ostrożność przy zejściu – jest tutaj mnóstwo dróżek i łatwo zgubić szlak. Ja, będąc tutaj pierwszy raz, zeszłam omyłkowo do miejscowości Tenczyn 🙂
Uważam ten szlak za jeden z bardziej wymagających w tej części Beskidów.
Redakcja trasygorskie.pl dziękuje Marzenie Tatarczuch za kolejny wpis. Cała kwota pójdzie na cele charytatywne, co zawsze jest warte podkreślenia. Dziękujemy raz jeszcze!
Mapa poniżej.