Trzy Siostry w Górach Bialskich
- Szlak do skał jest krótki, łatwy i niezwykle przyjemny,
- W Starym Gierałtowie zaparkować można obok budynku Straży i koło wiaty Pod Bocianem,
- Warto jest podejść do barkowego kościółka Michała Archanioła w Starym Gierałtowie znajdującego się na niewielkim wzgórzu,
- Liczą się tu niezwykłe panoramy.
Stary Gierałtów
Krótki, łatwy i bardzo przyjemny wypad w Góry Złote. Taka dokładnie jest trasa do Trzech Sióstr nad Starym Gierałtowem. Wieś przywitała nas pięknym, sierpniowy słońcem. Dzień jeszcze nie był upalny, a w powietrzu można było wyczuć zmianę pogody, zbierało się na deszcz. Nasza trasa była krótka, więc bez zbędnej zwłoki ruszyliśmy na szlak.
Samochód zostawiamy w Starym Gierałtowie, wygodnie przy remizie OSP i przy Wiacie Pod Bocianem (są ławki, dobry punkt startowy) na bezpłatnym parkingu. Chwilę później łapiemy niebieski szlak na Przełęcz Dział. Po przekroczeniu rzeki Białej Lądeckiej trasa od razu wspina się łagodnie łąkami i przez skraj lasu. Mijamy jeszcze opuszczone chałupy i odwracając się za siebie – od razu łapiemy pierwsze genialne panoramy. Stary Gierałtów leży w Dolinie Górnej Białej Lądeckiej, a my patrzymy na Mamczyne Górki, Kłobok i Pustki z szerokiej łąki.
Geologia Gór Bialskich
Dlaczego mówimy o Górach Bialskich, skoro przyjechaliśmy w Góry Złote? Wszystko się zgadza, według obecnego podziały fizjograficznego Polski, Góry Bialskie wchodzą w skład Gór Złotych. Leżą one w tzw. Worku Bialskim na granicy z Republiką Czeską. Góry te są jeszcze ciągle dzikie i niezadeptane.
Góry Bialskie ze względu na budowę geologiczną leżą w metamorfiku Lądka i Śnieżnika – to stara, sfałdowana „mozaika” skał przeobrażonych: przede wszystkim gnejsów, granitognejsów i łupków łyszczykowych. W okolicy szczególnie ważne są gnejsy gierałtowskie (nazwa nieprzypadkowa!), które występują tu w różnych odmianach i budują większość wychodni skalnych – w tym Trzy Siostry. Jeśli ktoś lubi „dotknąć geologii”, niech spojrzy na teksturę gnejsu: pasmowość (foliację) i połyskujące łyszczyki to klasyka skał metamorficznych. To, że Góry Bialskie bywają nazywane „Sudeckimi Bieszczadami”, wynika nie tylko z rzadkiego zaludnienia i długich, cichych grzbietów, ale i z budowy: brak jednego dominującego „zwornika” i rozchodzące się ramiona pasma dają mnogość spokojnych ścieżek.
Trzy Siostry – grupa skalna
Skały nazywane Trzema Siostrami leżą na północnych stokach masywu Gołogóry, między Łyścem a Gołogrzbietem, na wysokości ok. 825 m n.p.m. To grzęda skalna długości ~33 m i wysokości ok 19–20 m, ukryta w świerkowym borze. Skały są zbudowane z gnejsów gierałtowskich – dość litych, więc nic dziwnego, że wspinacze poprowadzili tu około trzydziestu krótkich, dobrze ubezpieczonych dróg (od łatwych II–III po bardziej sportowe wyceny). W „mowie turystycznej” skały bywają nazywane Rzepichą, Olgą i Liduszą; w „mowie wspinaczkowej” rozróżnia się też Braciszka i trzy „Siostry”. Na miejscu znajdziecie ławeczkę i miejsce idealne na piknik. Najprawdopodobniej znajdziecie tu także wspinaczy – to dość popularne miejsce.
Z Trzema Siostrami wiąże się lokalna legenda o smoku z pobliskiego Łyśca, który porwał mężów 3 sióstr. Gdy siostry ruszyły w las, by odnaleźć porwanych mężów, na ich drodze stanął potwór – skamieniały ze strachu i tak już „zostały”. Smok miał zginąć na Łyścu po sprytnym fortelu miejscowych (słynna „krowa z siarką”), a pamiątką po wydarzeniu ma być łysa, niezarastająca korona góry i kamienne złomowiska podszczytowe. Łysiec sam w sobie to świetny punkt widokowy – bez znakowanego szlaku na wierzchołek, ale dostępny drogami i ścieżkami z okolic Przełęczy Dział.
Dojście ze Starego Gierałtowa do Trzech sióstr jest łatwe – cały czas szlakiem niebieskim. W pewnym momencie po lewej stronie zobaczysz wydeptaną ścieżkę i tablicę informacyjną – to już prawie tu! Po kilku minutach stoisz pod skałami i zadzierasz głowę. Czy to jest trasa do pokonania z dziećmi? Spokojnie, to jedna z najwdzięczniejszych, „krótkich nagród” w całych Bialskich. Zimą – raki/mini-raczki mile widziane, bo bywa ślisko. Latem – na wierzchołkach pamiętaj o zdrowym rozsądku: nie ma tam poręczy ani barierek.
Złote panoramy
Choć skały ukrywa las regla dolnego, z wierzchołków i okien między blokami otwierają się naprawdę ładne widoki na Góry Złote oraz dolinę Białej Lądeckiej – przy przejrzystym powietrzu dojrzycie m.in. Szpiczak, Płoską, a dalej kulminacje Masywu Śnieżnika. Jeśli macie więcej czasu, podejdźcie jeszcze na Łysiec! „Łysa” kopuła potrafi wynagrodzić starania szeroką panoramą na Stronie Śląskie, Krowiarki i grzbiety Gór Złotych. To te „złote” kadry – najlepiej o poranku lub późnym popołudniem.
Skoro już tu jesteśmy, warto podejść także na niewielkie wzgórze w Starym Gierałtowie z barokowym kościołem św. Michała Archanioła (z 1798 r.). Świątynia ma zachowane wyposażenie z XVIII w. (ołtarze, ambonę, prospekt organowy) i ładnie domyka pejzaż wsi łańcuchowej nad Białą Lądecką. Drobny, ale klimatyczny przystanek na trasie.
Na koniec – plusy tej krótkiej trasy: bliskość cywilizacji (auto praktycznie „pod wejściem” na szlak), historia w tle (barokowy kościółek na wzgórzu, historia Starego Gierałtowa, rzeka Biała Lądecka) i geologia pod ręką (gnejsy gierałtowskie). A jeśli Was wciągnie cisza Bialskich, rozważcie dłuższą pętlę – do ruin Zamku Karpień, do platformy widokowej na Trojaku. Lub jeszcze ambitniej: przez Przełęcz Dział na Czernicę z wieżą widokową (dłużej, ale „panorama premium” z wieży widokowej).
Sama wizyta w Górach Złotych jest ogromną przyjemnością dla ciała i dla ducha.



