Błatnia, Klimczok i Szyndzielnia – beskidzki klasyk

Beskid Śląski

Punkt startowy: Bielsko Biała, ul. Tartaczna 1, bezpłatny parking

Poziom trudności

Trudna

Długość trwania

ponad 6h

Wózek dziecięcy

Nie

Pies

Tak

Rower

Nie

Data wpisu

03/02/2024

Opis

Wędrówka śladem najpopularniejszych beskidzkich schronisk – Błatniej, Klimczoka i Szyndzielni

  1. Trasa jest wymagająca, jej długość to ok. 20 kilometrów, z ponad 900 metrami wzniesień i zejść,
  2. Podczas wędrówki mijasz trzy schroniska – każde z nich duże, solidne, oferujące noclegi oraz wszystko, czego turyści potrzebują,
  3. Możesz urozmaicić swoją wycieczkę zjazdem kolejką szynową z Szyndzielni. W takim przypadku powrót na parking wymaga nieco innego traktu niż proponowany szlak,
  4. Wyprawę można odbyć z psem, schroniska serdecznie powitają czworonożnych przyjaciół, jednak konieczne jest przestrzeganie zasad wędrowania z psem w górach.

Schroniska Beskidzkie

Schroniska beskidzkie to miejsca popularne zarówno w letnie, jak i zimowe miesiące. Znajdują się one w malowniczych lokalizacjach, oferując wspaniałe widoki, a także dostęp do licznych szlaków turystycznych. Wśród tych, które cieszą się szczególną popularnością, znajdują się schroniska na Szyndzielni, Klimczoku oraz Błatniej, każde z nich ma swoją unikalną historię i ofertę.

Schronisko na Szyndzielni, położone na wysokości 1001 m n.p.m., jest jednym z najstarszych w Beskidach. Jego początki sięgają 1897 roku, kiedy to zostało wybudowane przez Beskidzkie Towarzystwo Turystyczne. Dziś schronisko jest nowoczesnym obiektem, oferującym komfortowe noclegi, restaurację oraz przepiękne widoki na okoliczne góry i miasto Bielsko-Biała. Dostępne stąd szlaki prowadzą m.in. na Klimczok, Dębowiec oraz do Szczyrku, co czyni je doskonałym punktem wypadowym dla miłośników pieszych i rowerowych wycieczek.

Kolejnym godnym uwagi schroniskiem jest to położone na Klimczoku, na wysokości 1034 m n.p.m. To doskonałe miejsce dla tych, którzy cenią sobie spokój i bliskość natury. Schronisko oferuje proste, lecz przytulne pokoje oraz domową kuchnię, która z pewnością zaspokoi głód po całodniowych wędrówkach. Z Klimczoka rozciągają się imponujące widoki, a dostępne stąd szlaki umożliwiają dotarcie m.in. do Szyndzielni, Magurki Wilkowickiej czy Trzech Kopców Wiślańskich.

Schronisko na Błatniej, zlokalizowane na wysokości 917 m n.p.m., jest znane z gościnnej atmosfery i malowniczej lokalizacji. Zostało otwarte w 1925 roku i od tego czasu służy turystom jako miejsce odpoczynku i regeneracji sił. Schronisko oferuje zarówno noclegi, jak i możliwość skorzystania z barowej oferty. Z Błatniej można wyruszyć na szlaki prowadzące na Kiczorę, Równicę czy do Ustronia, co sprawia, że jest to idealna baza dla miłośników górskich wędrówek.

Gdzie zostawić samochód?

Zdecydowałem się na wędrówkę szlakiem trzech wspaniałych schronisk beskidzkich. Początek trasy zaplanowałem w Bielsku-Białej, mojej rodzinnej miejscowości.

Parking znajduje się przy ulicy Tartacznej 1. Jest on obszerny i bezpłatny, jednak w dni słoneczne szybko się zapełnia. Znalazłem się tam w pochmurny dzień i natychmiast skierowałem się na niebieski szlak, którym dotarłem aż do Błatniej. W trakcie wędrówki minąłem ciekawostkę w postaci zapory w Wapienicy, oficjalnie noszącej imię Prezydenta Ignacego Mościckiego.

Zapora w Wapienicy

Zapora została wzniesiona w dwudziestoleciu międzywojennym jako budowla betonowo-ziemna. Powstały wskutek spiętrzenia wody z rzeki Wapienica i potoku Barbara zbiornik nazywa się jezioro Wielka Łąka. Jezioro otoczone jest wzniesieniami Beskidu Śląskiego i dostarcza wodę pitną do Bielska-Białej. Dlatego też dostęp do zbiornika jest ograniczony dla osób postronnych, a kąpiel i inne sporty wodne są niedozwolone. Chronione są także jej dopływy. Mimo to, widok zbiornika wodnego otoczonego przez góry jest malowniczy.

Trasa do Schroniska na Błatniej

Trasa staje się dosyć stroma już na początku i utrzymuje ten charakter przez długi czas, niemal do samej Błatniej. Przechodzimy przez takie wzniesienia jak Kopany, Wysokie czy Przykra. Trzeba przyznać, że z ulgą dotarłem do Schroniska na Błatniej. Schronisko oferuje 49 łóżek w różnej wielkości pokojach. Znajduje się tam również jadalnia, sala zabaw dla dzieci i wiele atrakcji w okolicy. W schronisku posiliłem się nieco, nakarmiłem psa, a potem poszedłem dalej na Klimczok.

Klimczok z Błatniej

Od schroniska na Błatniej do Klimczoka jest nieco ponad 5 kilometrów i kolejne 300 metrów podejścia. Po drodze napotkacie na drewniany tron, miejsce, gdzie można zrobić sobie „królewską” fotkę. To podejście jest miejscami dosyć odsłonięte, pewnie w słoneczny dzień są tu piękne widoki, ale nie dzisiaj. Ja nieco skróciłem trasę i nie podchodziłem do samego Klimczoka, ponieważ można odbić przed nim na czarny szlak. Schronisko na Klimczoku zostało już wielokrotnie opisane w innych wpisach, napiszę więc tylko, że oferuje ono 38 miejsc noclegowych i – podobnie jak Schronisko na Błatniej, całkiem sporo atrakcji.

Szyndzielnia z Klimczoka

Nareszcie ulga w podchodzeniu pod górę  – te dwa schroniska dzieli nieco ponad 2,5 kilometra, ale jest niemal płasko lub lekko w dół. Schronisko na Szyndzielni to klasa sama w sobie. Jest najstarsze w Beskidach, z 1897 roku, ma 49 miejsc noclegowych, dużą salę jadalną i piękne widoki rozpościerające się przed nim. Sporo o nim napisałem już w innych wpisach, więc ograniczę się do tego, że w zasadzie jednym tchem mówimy o tym schronisku i o kolejce linowej na Szyndzielnię. Pamiętajcie jednak, że te dwa obiekty dzieli około 500 metrów, po drodze miniecie stok z nieczynnym wyciągiem orczykowym. W zimie warto zabrać ze sobą sanki – tu można pojeździć.

Szlak z Szyndzielni do Jaworza

Aby zejść w to samo miejsce do parkingu, wybieramy obok schroniska szlak czerwony, a potem w okolicach kolejki zmieniamy na żółty. Jest dosyć stromo w dół. Pomimo raczków zaliczyłem niezłą glebę, ale bez żadnych konsekwencji.

Przejście szlaku zajęło mi ponad 6 godzin i byłem lekko wykończony po tej wycieczce, pies z resztą także. Warto się jednak pomęczyć, to piękna beskidzka wędrówka.