Dzicza Góra, Bielec i kamieniołom w Rędzinach.
W skrócie:
- Poziom trudności: łatwa. Trasa w formie pętli.
- Czas trwania: ok. 2 h, dystans ok. 6 km.
- Trasa dostępna dla wózków, a także dla małych dzieci. Bez wejścia na szczyty.
- Rower – tak.
- Pies – tak.
Bieszczady w Sudetach?
Nie na darmo mówi się, że Rudawy Janowickie to Bieszczady Sudetów. Góry te zachwycają swoją przestrzenią, rozległymi polanami i przepięknymi panoramami.
Z ostatniej wycieczki na rudawskie trasy przywiozłam ze sobą dużo wiatru, trochę deszczu i wspomnienie górskiej wolności.
Szlaki w Rudawach Janowickich nie są tak wymagające, jak w pobliskich Karkonoszach, a wędrówki dają mnóstwo satysfakcji i radości. Rudawy poza znanymi szlakami, jak Kolorowe Jeziorka, Skalnik czy Sokolik, mam wrażenie, nie są popularne wśród turystów. Niejednokrotnie na trasie spotkaliśmy zaledwie dwie lub trzy osoby, a poza tym cisza i pustka.
Kopalnie w Rudawach
Dla przypomnienia – Rudawy Janowickie to pasmo górskie położone we wschodniej części Sudetów Zachodnich. Góry te są bardzo ciekawe, jeżeli chodzi o budowę geologiczną – część zachodnia jest zbudowana z granitu, a wschodnia ze skał metamorficznych. W okresie powojennym na terenie Rudaw prowadzono wydobycie różnych rud. Prawdopodobnie stąd też się wzięła nazwa pasma, które wcześniej nazywano Górami Łomnickimi. Jednym z najbardziej strzeżonych w tamtym okresie terenów w Rudawach były kopalnie uranu w okolicach Kowar. Z miejscem tym wiąże się wiele tajemniczych i niewyjaśnionych do dzisiaj historii, jak i dzieje miasta Miedzianka.
Wracając do wydobycia – obecnie w Rudawach prowadzone jest nadal wydobycie surowców skalnych – w zakładzie wydobywczym w Rędzinach wydobywa się dolomity, a w Ogorzelcu – amfibolity.
Korona Rudaw Janowickich
Wyruszamy na zaplanowaną trasę z Przełęczy Rędzińskiej. To dobry punkt wypadowy, ale przede wszystkim doskonały punkt widokowy. Przełęcz Rędzińska leży w samym sercu Rudaw. Widoki stąd roztaczają się na Bramę Lubawską, Góry Kamienne, Góry Wałbrzyskie, a nawet Góry Sowie. W niedalekiej okolicy znajduje się krzyż milenijny będący celem wycieczek religijnych. Na Przełęczy znajduje się także dojście do szlaku żółtego, który prowadzi na Wołek.
Nasz plan to wejście na szczyty Dzicza Góra i Bielec. Ponieważ regularnie przeczesuję mapy i aplikacje górskie, a także różne papierowe źródła informacji, wiedziałam, że szczyty te są trochę poza szlakiem. Dziwne jest to, chociażby ze względu na fakt, że Dzicza Góra jest zaliczana do odznaki Korona Rudaw Janowickich. Rzeczywiście szlak nie przebiega przez te dwa rudawskie szczyty.
Zejście ze szlaku nie jest nam straszne, nie raz i nie dwa zdarzało nam się chodzić nie tylko poza oszlakowanymi drogami, ale i zupełnie na dziko. Ciekawe, czy tym razem będzie podobnie?
Rudawy Janowickie na spacer z psem są idealne!
Dzicza Góra, nie tylko jest zaliczana do Korony Rudaw, ale przede wszystkim jest drugim po Skalniku pod względem wysokości (881 m n.p.m.) szczytem w Rudawach Janowickich. Może w przyszłości PTTK podejmie się wyznaczenia szlaku i tu. Obecnie jednak szlaku nie ma, a więc trzeba radzić sobie z pomocą dostępnych narzędzi. Na szczęście nie byliśmy jedynymi osobami, które szukały szczytu Dziczej Góry. Z drogi leśnej prowadzi tam wydeptana ścieżka. Może latem i jesienią nie jest ona tak bardzo widoczna, ale wczesną wiosną i owszem! Poza tym idziemy z naszą Milą. Rudawy Janowickie z psem do doskonały pomysł. Z jednej strony pies nie przeszkadza nikomu, gdyż większość trasy jesteśmy sami. A z drugiej strony – z psem jest bezpieczniej. I dodatkowo – pies często pokazuje to, czego ludzkie oczy nie widzą.
Torując sobie drogę przed gałęziami wchodzącymi w oczy, docieramy do miejsca, które jest oznaczone jako punkt szczytowy. No cóż – Dzicza Góra nie jest ani widokowa, ani szczególna, aż dziwne, że było chałupnicze oznaczenie szczytu. Co ciekawe, ta niezbyt interesująca góra, ma niezwykle złożoną budowę geologiczną. Mieszają się na niej granity, łupki, amfibolity i zieleńce. Zbocza niegdyś były eksploatowane górniczo.
Musimy wrócić do drogi leśnej po swoich śladach. Po drodze do kolejnego szczytu Bielca miniemy jeszcze dwie piękne polany. Naprawdę warto zaplanować wycieczkę na spokojne wędrowanie, bez pośpiechu pokonywać kilometry. Tu, w Rudawach naprawdę się odpoczywa. Na polanie koniecznie trzeba przysiąść, zjeść kanapkę, wypić kawkę i wsłuchać się w ciszę i las.
Czwarty najwyższy szczyt Rudaw Janowickich
Nasz drugi szczyt – Bielec (871 m n.p.m.) wznosi się niespełna kilometr dalej. Bielec jest czwartym co do wysokości szczytem Rudaw Janowickich. Kolejne dziwne rozwiązanie – jeden z najwyższych szczytów Rudaw jest nieoszlakowany i nieoznakowany. Aby dotrzeć do szczytu, musieliśmy pokonać młodnik z nasadzeń świerczyny, który jest bardzo gęsty. Niestety nie znaleźliśmy żadnych oznaczeń szczytu, jedynie aplikacja mapa-turystyczna.pl wskazała nam, że jesteśmy na szczycie. Bielec nie jest w żaden sposób odznaczającym się szczytem, jest całkowicie zalesiony. Jego budowa, podobnie jak Dziczej Góry jest urozmaicona. Na południowym zboczu znajduje się kamieniołom dolomitu — Kopalnia Dolomitu „Rędziny” w Rędzinach. Działalność wydobywcza spowodowała duże spustoszenie przyrody, stąd obecne nasadzenia lasu świerkowego.
Z Bielca wracamy na leśną drogę, którą dochodzimy do Rozdroża pod Bielcem. Po drodze mijamy Kopalnię, którą widać było jak na dłoni.
Czas na powrót
Teraz już cały czas idziemy szlakiem niebieskim do skrzyżowania Pod Wołkiem, gdzie skręcamy w prawo na szlak żółty, którym dojdziemy do Przełęczy Rędzińskiej gdzie mamy auto.
Rudawy z każdą wycieczką ujmują mnie coraz bardziej swoją dzikością, spokojem i ogromną przestrzenią łąk i polan. Są to przepiękne tereny, malownicze krajobrazy, szerokie panoramy i tradycyjne poza atrakcjami puste szlaki.
Redakcja trasygorskie.pl dziękuje Basi i Wojtkowi za ten bardzo ciekawy „niszowy” wpis. My opisujemy szlaki nieoczywiste, ten idealnie odpowiada profilowi naszej strony. Mapa poniżej.