Wędrówka do wieży widokowej na Lubaniu w Gorcach
- Trasa bardzo długa — do przejścia ponad 20 kilometrów. Oceniam ją jako trudną.
- Największą atrakcją trasy jest wieża widokowa na Lubaniu, jedna z kilku wież, które powstały ostatnio w Gorcach.
- Na szlaku nie ma schroniska, ale można — po uprzednim uzgodnieniu — zjeść, napić się i odpocząć w Gospodarstwie Agroturystycznym na Przełęczy Knurowskiej.
- Można pójść z psem, ponieważ opisywany szlak znajduje się poza terenem Gorczańskiego Parku Narodowego.
- Z Przełęczy Knurowskiej trzeba zapewnić sobie transport powrotny do Grywałdu.
Wiele dróg na Lubań
Dwuwierzchołkowy Lubań jest najwyższym szczytem gorczańskiego Pasma Lubania. Wierzchołki Lubania wznoszą się na prawie identyczną wysokość, tu także nie ma zgody co do ostatecznych wartości. Różne źródła podają wysokość wierzchołków Lubania od 1211 m n.p.m. do 1225 m n.p.m. Jeden z wierzchołków tzw. Średni Groń jest całkowicie zalesiony, drugi – Lubań — pozwala podziwiać okazałe panoramy Gorców.
Co więcej, od 2015 r. na szczycie Lubania działa nowo wybudowana wieża widokowa.
Na Lubań można wejść na wiele sposobów:
- Z Przełęczy Snozka, niebieskim szlakiem, nieco ponad 2 godziny marszu w jedną stronę, ponad 560 metrów w górę,
- Z Krościenka, czerwonym szlakiem, blisko 4 godziny drogi, ponad 860 metrów w górę,
- Z Tylmanowej — strome podejście, aż 910 metrów przewyższenia, trzeba przeznaczyć około 4 godzin na wyjście,
- Z Ochotnicy Dolnej, początek szlakiem niebieskim, niemal 3 godziny i 744 metry podejścia,
- Z Kluszkowic – 7 kilometrów szlaku, 663 metry podejścia,
- Z miejscowości Huba – 12 kilometrów drogi, 863 metry pod górę, na trasę trzeba przeznaczyć około 4,5 godziny w jedną stronę,
- Z Przełęczy Knurowskiej — chyba najdłuższa, ponad 13-kilometrowa wyprawa, 723 metry w górę, 4,5 godziny marszu.
Za namową znajomych poszliśmy z Grywałdu do Przełęczy Knurowskiej, przez Lubań i był to świetny pomysł.
Gorczańska wieś Grywałd
Grywałd jest malowniczą wsią leżącą w powiecie nowotarskim, w gminie Krościenko. Na pewno warto przed wejściem na szlak przejść się uliczkami wsi i pozachwycać miejscową drewnianą architekturą. Warto także wstąpić do zabytkowego Kościoła św. Marcina. Wieś powstała około 1330 roku, ma więc długą historię.
Co do parkingów – niestety nie zauważyłem w pobliżu szlaku wydzielonych miejsc postojowych. Trzeba więc zaparkować, pytając uprzednio w pobliskich domostwach, czy można. Wszak Górale to Naród uprzejmy, ale także uparty. A więc — jak to w życiu — najwięcej wskóramy, grzecznie pytając.
Jak dojść do wieży widokowej na Lubaniu
Wędrówkę zaczynamy w Grywałdzie, na zielonym szlaku. Droga zaczyna się lekko, prowadzi w terenie zalesionym i tak jest mniej więcej do ruin bacówki, które pojawiają się po nieco ponad godzinie drogi.
Za ruinami jest ostro pod górę, zaczyna się atak szczytowy na Lubań. W tym miejscu dołącza szlak niebieski. Na szczęście ostre podejście nie jest długie, ale bardzo intensywne. I wreszcie ukazuje się wieża widokowa na Lubaniu.
Lubań – najpiękniejsze gorczańskie widoki
Wieża widokowa na Lubaniu została zbudowana w 2015 roku. Budowla ma 30 metrów wysokości, a taras widokowy znajduje się na 20 metrze ponad ziemią. Wieża jest zbudowana z drewna, architekturą nawiązuje do kościołów gotyckich, budowanych w pobliskich miejscowościach.
Z wieży widokowej na Lubaniu widoki są przepiękne, mówi się, że najpiękniejsze w całych Beskidach. Panorama z Lubania rozciąga się na całe Tatry – od Bialskich po Zachodnie, widać zarys Pienin, a przede wszystkim Gorce.
My zobaczyliśmy widok przypominający ten z okna samolotu — nad powierzchnią chmur widać było góry.
Wieża na Lubaniu jest jedną z kilku zbudowanych przez Gminę Ochotnica w ramach projektu współfinansowanego przez Unię Europejską. Inne wieże wybudowane w ramach tego projektu, to wieża na Magurkach, czy wieża na Gorcu.
Jest także wieża na Koziarzu, ale to już nie w Gorcach, tylko w Beskidzie Sądeckim.
Szlak z Lubania na Przełęcz Knurowską
Po zdobyciu największej atrakcji wycieczki, czyli wieży widokowej na Lubaniu, jej reszta nie była już tak wystrzałowa. Szlak za Lubaniem robi się kamienisty i stromy, momentami nieprzyjemny. Myślę, że w zimie bez raczków ciężko byłoby tu przejść. Po drodze do Przełęczy Knurowskiej minęliśmy jeszcze Kudowski Wierch (1025 m n.p.m.), Runek (1004 m n.p.m.), Kotelnicę (946 m n.p.m.).
Warto wiedzieć, że we wrześniu 1939 roku Przełęcz Knurowska została zajęta przez wojska niemiecko — słowackie. Mało się o tym mówi, ale Słowacja była trzecim agresorem, który wtargnął na nasze ziemie na początku II Wojny Światowej. Droga na Przełęcz Knurowską została zbudowana jeszcze w czasach zaborów (tereny zaboru austriackiego), w celach militarnych.
Na Przełęczy zjedliśmy pyszny obiad w gospodarstwie agroturystycznym, a następnie uprzednio zamówionym transportem dotarliśmy do Grywałdu.
Opisana wycieczka jest więc nieco inna, niż zwyczajowe pętle, albo trasy „tam i z powrotem”, trzeba bowiem zadbać o transport z Przełęczy Knurowskiej do Grywałdu lub dysponować dwoma pojazdami. Niemniej – warto pobyć dłużej na tej trasie.
Mapa i kilka zdjęć poniżej.