Trasa na Gomólnik Mały przez Muflonową Perć
- Trasa może być bardzo łatwym spacerkiem, jeśli wybierzecie wariant biegnący zielonym szlakiem, ale może być także wcale nie łatwą przeprawą, jeśli wybierzecie przejście przez Muflonową Perć,
- Trasa tam i z powrotem na 2 godziny, można pójść z psem. Do przejścia około 5 kilometrów, nieco ponad 320 metrów w górę i w dół,
- Na szczycie jest bardzo ładny taras widokowy,
- Taras widokowy od zalesionego szczytu Gomólnika Małego (807 m n.p.m.) dzieli około 200 metrów.
Gomólnik Mały – gdzie zaparkować?
Parkując samochód myślałem, że znajduję się w małej dolnośląskiej miejscowości Głuszyca, ale chyba była to jeszcze mniejsza wieś (przysiółek?) – Grzmiąca. W każdym razie w okolicach ulicy Łącznej w Grzmiącej znajduje się prywatny płatny parking, przy którym pasie się konik, a otaczają go przepiękne góry Obniżenia Noworudzkiego.
Parking i Gomólnik Mały znajdują się w Górach Kamiennych, dokładniej w części nazywanej Górami Suchymi, które zostały opisane w najdrobniejszych szczegółach przez Basię Grzelczak i Wojtka. Ucieszyłem się więc, że znalazłem coś jeszcze, czego na naszej stronie nie mamy. Moją radość spotęgowały dodatkowo późniejsze odkrycia na szlaku (a może poza nim).
Jak trafić na Muflonową Perć?
Najpierw z parkingu trzeba pójść zielonym szlakiem. Ja na dzień dobry zgubiłem go, ale pomogła mapa turystyczna i moja czujność. Ogólnie, jeśli w dobrze oznakowanych górach nie widzę przez dłuższą chwilę szlaku, to zawsze zapala się u mnie czerwone światełko i szukam go. Często oznacza to konieczność powrotu, gdyż jak mówi stare porzekadło górskie: „kto szlaki prostuje, w domu nie nocuje„.
Po mniej więcej kilometrze marszu wzmóżcie czujność, ponieważ znak na Muflonową Perć jest nieco ukryty, znajduje się po prawej stronie szlaku. Trudno mi powiedzieć, czy ta Muflonowa Perć, to trasa oficjalna, czy nie. Skłaniam się jednak ku temu, że można tam legalnie pójść, z dwóch powodów: (1) są znaki, wyglądają na profesjonalne, (2) jest ona oznaczona na mapie.
Muflonowa Perć
Ta perć, to wielka frajda i super odkrycie. Znajdujemy się w Parku Krajobrazowym Sudetów Wałbrzyskich i jak na ten park przystało, jest tu sporo skał, stromizny, dosyć ślisko i przepięknie. Wystarczy się odwrócić i już można rozkoszować się pięknem okolicznych krajobrazów. Ja bardzo liczyłem na spotkanie Muflona, ale nie było go na trasie, szkoda. Może i Muflonowa Perć to nie jest Orla Perć czy choćby Perć Akademików, ale – jak na tutejsze dosyć niskie góry – jest fantastyczna. To naprawdę ponad kilometr wspinaczki, często na czworakach. Gratulację za pomysł jej wytyczenia tym, którzy to uczynili!
Taras widokowy na Gomólniku Małym
Na końcu wspinaczki znajduje się przepiękny, nowoczesny i zadbany taras widokowy. Taras to nowa atrakcja Gór Kamiennych i Gminy Głuszyca – został otwarty w 2023 r. Jest to bardzo udana inwestycja, taras doskonale wpisał się w krajobraz, pozwalając jednocześnie nacieszyć oczy wspaniałymi widokami. A jest z Gomólnika co podziwiać – zobaczyć można na przykład Wielką Sowę, Biskupią Kopę, Śnieżnik, Jagodną, a nawet Ślężę.
Na tarasie widokowym na Gomólniku Małym można się zasiedzieć – widoki są zjawiskowe, z resztą popatrzcie na zdjęcia pod opisem. Ja nie zabawiłem tam długo, ponieważ nieco się spieszyłem. Ale warto właśnie tam kontemplować, posilić się, posiedzieć. Według mnie zjedzenie zwyklej kanapki w takim miejscu w ładny dzień jest warte więcej niż najdroższy obiad w najlepszej restauracji najpiękniejszego miasta. Tu macie wszystko za darmo. No, ale najpierw trzeba się nieco zmęczyć, chociaż… Jak podszedłem na szczyt Gomólnika Małego, który wznosi się na 807 m n.p.m., jest w całości zalesiony, niezbyt atrakcyjny i później zdecydowałem się na zejście zielonym szlakiem to miałem wrażenie, że zejście to jest bardzo, bardzo łagodne. A więc na Gomólnik można dotrzeć niemal bez wysiłku, jest to górka dla wszystkich.
Przy okazji wędrówki na Gomólnik można zajrzeć do pobliskiego i niezwykle urodziwego Kamieniołomu Kamyki w Głuszycy. Niedaleko znajdują się ciekawe szlaki na szczyt Jeleniec oraz do ruin Zamku Rogowiec oraz do Skalnej Bramy. Nie daleko jest także jedno z fajniejszych sudeckich schronisk – kultowa Andrzejówka.
Serdecznie polecam tą wycieczkę. Jak to często bywa, była zaplanowana spontanicznie, dzień wcześniej i była jedną z fajniejszych wycieczek sezonu. Polecam. Zdjęcia i mapa poniżej.
