Najlepsza trasa do Kolorowych Jeziorek w Rudawach Janowickich
- Poziom trudności: łatwa. Trasa w formie pętli.
- Czas trwania: ok. 3 h, dystans ok. 5 km.
- Trasa nie dostępna dla wózków, idealna dla małych dzieci
- Rower – tak.
- Pies – tak
Atrakcje Rudaw Janowickich
Gdzie znajduje się największa atrakcja Rudaw Janowickich? Jakie są najpopularniejsze rudawskie szlaki? Które atrakcje ściągają w Rudawy tłumy turystów?
Odpowiedź wydaje się oczywista. Najbardziej popularne trasy w Rudawach Janowickich to szlaki do Kolorowych Jeziorek. Oczywiście można wymienić tu także trasy do Lwiej Góry, czy Skalnego Mostu, a nawet do Sokolików, Krzyżnej Góry czy Schroniska Szwajcarka. Jednak to właśnie te pokopalnianie kolorowe zbiorniki wodne co roku ściągają w Rudawy Janowickie setki turystów.
Chociaż Rudawy Janowickie oferują dużo więcej pięknych miejsc, nie mogło w naszej wyszukiwarce zabraknąć trasy do Kolorowych Jeziorek. Oczywiście mamy już opisaną jedną, klasyczną trasę w to miejsce. Jest to trasa z górnego parkingu zaraz przy szlaku prowadzącym do jeziorek. My szukaliśmy atrakcyjnej alternatywy. Czy nam się udało? Czytajcie dalej…
Kolorowe Jeziorka
Kolorowe Jeziorka to cztery zbiorniki wodne znajdujące się u podnóża Wielkiej Kopy. Stawy to zalane wyrobiska powstałe w miejscu niemieckich kopalni pirytu. Ich kolory to wynik składu chemicznego podłoża. Jeziorka są położone na różnych wysokościach. Okresowo brakuje w nich wody, a ostatnie – zielone przez większą część roku jest wyschnięte. Zmiany klimatu sprawiają, że coraz mniej w jeziorkach wody, dlatego najlepiej wybrać się tu wiosną.
My postanowiliśmy sprawdzić szlak biegnący z Wieściszowic do jeziorek w przeciwnym do zwykłego kierunku zwiedzania.
Darmowy parking do kolorowych jeziorek
Samochód zostawiliśmy nieco niżej, niż zwykle wjeżdżają turyści zachęceni drogowskazami i reklamami miejsc postojowych. Nasz parking w google maps nazywa się Diablo. My byliśmy w niedzielę i nie płaciliśmy za postój, nie było oznaczeń właściciela, a więc uważam, że jest to parking darmowy. Co więcej, miejsc było kilka, ale nie wszystkie były zajęte, podczas gdy przy jeziorach było naprawdę dużo ludzi.
Wieś Wieściszowice
Wieściszowice – nie można dużo napisać o tej sudeckiej wsi. Miejscowość położona jest w powiecie kamiennogórskim, w gminie Marciszów. Z zabytków znajduje się tu kościół, kaplica cmentarna i dom nr 61 – piękny, drewniany budynek w stylu sudeckim – jedyny zachowany tutaj. Widać, że miejscowość stawia na turystykę – w okolicy powstają całe osiedla uroczych domków na wynajem. Także baza noclegowa Rudaw poszerza się nawet w takich malutkich miejscowościach.
Alternatywna trasa do Kolorowych Jeziorek
Ruszamy z Wieściszowic asfaltową drogą w kierunku, wydaje się, przeciwnym do jeziorek. Po chwili dochodzimy do szerokiej drogi polnej. Otwierają się przed nami te poznane nam już ogromne rudawskie polany. Po lewej stronie mijamy dwa wzniesienia – Owczą Górę i Sowią Górkę. Nasza droga pnie się trochę do góry, ale widoki także stają się coraz piękniejsze. Na skrzyżowaniu skręcamy w prawo w kierunku lasu. Po chwili idziemy już leśną zieloną, wiosenną drogą. Spacer jest niezwykle przyjemny. Nie spodziewamy się spotkać tu nikogo. Pies biega sobie luźno, z ciekawością obwąchując okolicę. Rudawy są idealne dla właścicieli psów – często jest tu spokojnie i bezludnie. Psiak nie będzie nikomu przeszkadzał.
Mamy jeszcze jeden cel poza jeziorkami – chcemy dotrzeć do wzniesienia Mnichy.
Mnichy – znowu dzikie Rudawy
Szczyt Mnichy (694 m n.p.m.) oznaczony jest na mapie, ale nie ma do niego wyznaczonego szlaku. Ciekawe, czy będzie ścieżka i co zastaniemy na szczycie? Uwielbiamy takie zagadki.
Na wysokości wskazań mapy odnajdujemy wąską i mocno zarośniętą ścieżynę do Mnichów. Sam szczyt nie oferuje nic poza satysfakcją ze znalezienia. Nie ma oznaczeń, zauważyliśmy jedynie torbę, prawdopodobnie pozostałość jakiegoś biegu na orientację. Z Mnicha lecimy już prosto do jeziorek.
Kolorowe Jeziorka
Po chwili zza drzew wyłania się pierwsze jeziorko – szmaragdowy kolor jest tego dnia bardzo intensywny! Wody jest dużo, tafla skrzy się prześlicznie. Kolor wody jest tak intensywny, że wydaje się nienaturalny, jakby dolano barwnika. Jeziorko szmaragdowe (zwane także Niebieskim Jeziorkiem, Szmaragdowym lub Lazurowym) znajduje się najwyżej ze wszystkich jeziorek – na wysokości 635 m n.p.m. Kolor wody jest taki za sprawą związków miedzi.
Wraz z jeziorkami pojawiła się dosyć duża ilość turystów. Fajnie, że ludzie chodzący po górach są na ogół przyjaźnie nastawieni do psów i nie ma problemu, aby pies towarzyszył nam niemal wszędzie na szlaku.
Drugim w kolejności jest purpurowe jeziorko na wysokości 560 m n.p.m. Kolor wynika z zawartości związków miedzi i żelaza w wodzie. To jest duży zbiornik, z wieloma odnogami, a także skalnym tunelem łączącym purpurowe jeziorko z ostatnim – żółtym.
Ostatnie jeziorko ma kolor żółty (nazywane jest żółtym lub zielonym). Jest to najmłodszy zbiornik wodny i jednocześnie najmniejszy.
Przy purpurowym zbiorniku znajduje się mały bar, ławy i wiaty. Widzieliśmy dużo rodzin z dziećmi, a nawet osoby starsze na wózkach. Uważam, że świetną sprawą jest takie dostosowanie terenów turystycznych, aby nie było barier dla osób z ograniczeniami.
Taki wydaje się teren jeziorek, a na pewno trasa do jeziorka purpurowego.
Wieściszowice po raz drugi
Przeszliśmy nasza zmodyfikowaną trasę z dużą radością. Początek szlaku był taki, jak lubimy – bezludny i spokojny. A pogoda sprawiła, że widok kolorowych wód był przeuroczy. I nawet tłumy turystów nie zepsuły nam humorów.
W drodze powrotnej przeszliśmy przez Wieściszowice, widzieliśmy przepiękny, zabytkowy, drewniany dom. Było jak zawsze cudnie!